Moda jest jak kot – zawsze kroczy własnymi ścieżkami. Inna sprawa, że czasem zupełnie niezrozumiałymi dla przeciętnego konsumenta. No bo jak skomentować fakt, że kiedy Polacy z zażenowania chichoczą (a raczej śmieją się w głos) z własnych rodaków, na wybiegach ponownie króluje przedziwny, ale dobrze znany trend na… skarpety do sandałów. Hit piaszczystych wybrzeży pomniejszych nadmorskich kurortów szturmem wdarł się do umysłów fashionistów. Dawno opuścił granice kraju nad Wisłą i co najlepsze dobrze mu za granicą, więc nigdzie się nie wybiera. Nasz naród zaszokowany obrotem sprawy nie wie czy drwić, płakać a może jednak przypiąć sobie łatkę prawdziwych trendsetterów? Faktycznie wyprzedziliśmy trendy czy to jednak moda z nas kpi jak to okazyjnie ma w zwyczaju?

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, albo raczej od doboru konfekcji do odpowiedniego nosiciela. Tak jak nie każde białe kozaczki są ‘wiochą’, tak i nie zawsze należy pukać się w głowę gdy w magazynach do eleganckich szpilek styliści dobierają koronkowe skarpetki. Finezja ubioru jest trudną, ale nieopisanie wdzięczną sztuką. Na modowym panteonie obalane jak pogańskie posążki, po kolei padają rozmaite tematy tabu. Wróciły nawet wstydliwe lata 80 (przez wielu żartobliwie nazywane ‘najbardziej żenującym okresem w historii ubioru’), a z nimi także szerokie ramiona, metaliczny błysk i nieodzowna lycra. Młodzież znów pokochała elastyczne leginsy. Nic dziwnego, że na punkcie marek typu BlackMilk czy rodzimego Aloha from Deer oszalała większość nastolatków. I co najważniejsze, we wzorzystych nowoczesnych wzorach wyglądają naprawdę świetnie! Zakryte tuniką doskonale pełnią rolę spodni, ale są o niebo wygodniejsze – kompromis idealny! O ile w biurowym zestawie się nie sprawdzą, to nie widzę przeciwwskazań by nosić je ‘po godzinach’, lub weekendowo w wersji casual.

Wyczucie to podstawa. Nie inaczej jest ze skarpetkowym trendem, dlatego wbrew laickim podżeganiom, nie w każdym wydaniu zasługuje on na bojkot. Uwielbiany m.in. przez Pradę, jest lansowany jako wyznacznik tzw. ‘stylu preppy’, inaczej popularnego amerykańskiego stylu ‘na ucznia’. Skarpetki czy podkolanówki z pełną świadomością zakłada się do eleganckich szpilek czy sandałów. Już nie bez ładu i składu, jak na polskich plażach gdzie białe frotowe skarpetki wpycha się do piankowych klapek prysznicowych. Owszem, zdarzają się przypadki przerażającego deja vu jak w przypadku sióstr Olsen, ale bez obaw – te czasy w większości minęły. Teraz robi się to z polotem!

Na rynku jest coraz większy wybór, a swoją pończoszniczą ofertę nieustannie poszerzają specjaliści gatunku jak Calzedonia, Veneziana czy Gatta. Skarpetki koronkowe, z nadrukiem lub wykończone zdobną lamówką, paruje się z satynowymi czółenkami i nosi do eleganckiej spódnicy. Zgrabne łydki świetnie wyeksponują te krótkie, a jeśli to konieczne pod- i zakolanówki pomogą wyrównać proporcje nogi. Nie ma tu miejsca na dosłowność, więc to trend dla tych, którzy modę traktują z finezją. Jeśli chcecie się figlarnie odmłodzić, postawcie na plisowankę do kolan. Kołnierzyk pod szyją zostawcie rozpięty – w ten sposób bliżej Wam będzie do luzackiego studenta z Harvardu niż spiętego informatyka. A kiedy najdzie Was chęć na nieco mniej dosłowny flirt z otoczeniem? Postawcie na urocze, krótkie skarpetki i po godzinach załóżcie do romantycznej sukienki czy szortów, puszczając zalotnie oko do świata. Efekt lepszy niż lifting, a przyjemność gdy w sklepie znowu zapytają Was o dowód – bezcenna!

ENGLISH VERSION

The choice and the market are getting bigger and bigger- experts such as Calzedonia, Veneziana or Gatta are expanding their stocking offer constantly. Lacy socks, with a print or finished with a decorative trim are combined with satin pumps and worn with an elegant skirt. The shorter ones will perfectly expose slim ankles and when it’s needed, knee and over the knee socks will help to even the proportions of the leg. There’s no place for being literal here; it’s a trend for the ones who treat fashion with finesse. If you want to playfully rejuvenate, choose a pleated knee length skirt, leave your collar unbuttoned- that will bring you closer to an easygoing Harvard student than an uptight geek. And when you feel like flirting with the surroundings in a more creative way? Choose charming, short socks and wear them with a romantic dress or shorts, winking coquettishly at the world, after your working hours. The outcome is better than a facelift; and the pleasure of being asked for your ID once again- priceless!