Z każdej podróży staram się przywieźć ze sobą nie tylko wspomnienia, ale i modowe pamiątki. Być może pamiętacie, że po wizycie na chińskim targu Stanleya (więcej tutaj) moja garderoba powiększyła się aż o trzy piękne kimona. Najwyższy czas pokazać światu drugie z nich w pełnej aranżacji! ;D W pastelowo-malowniczym Görlitz, otoczona rzędami cukierkowych kamieniczek, poczułam nagły przypływ weny! Stwierdziłam, że czas trochę zamieszać w tym sielskim krajobrazie. Polecam zapiąć pasy, bo za chwilę nastąpi przesiadka z kolei transsyberyjskiej prosto na orient express! Wszystko dlatego, że główną atrakcją tego zestawu jest właśnie jedwabne kimono. To prawdziwa perła orientu! Materiał lśni ognistym refleksem, a jego złote hafty nawiązują do symboliki Państwa Środka. Nawet chińskim smokom robi się czasem zimno. Oplotłam się więc dwoma wzorzystymi szalami i zebrałam je w tali paskiem. Taka warstwowa stylizacja ma same plusy, bo jest doskonałą alternatywą dla obszernego płaszcza, a jednocześnie i wygląda awangardowo! W kwestii dodatków pozostałam w obrębie gorącej azjatyckiej kolorystyki, ale nieco je zeuropeizowałam. Wybrałam musztardową czapkę z pomponem i rajstopy w kolorze cesarskiej czerwieni. Obowiązkowy element kontrastu wprowadziły biżuteryjne kolczyki o zimnym, kobaltowym odcieniu. Prawdziwy kij w to eklektyczne mrowisko wbiły jednak dopiero geometryczne, ultranowoczesne koturny. Nie nazywałabym się Macademian Girl gdybym poprzestała tylko na jednym odstępstwie od reguły 😉

Coldplay – Princess Of China ft. Rihanna

1 2a 3 4 5 6 7 7a 9a 10 12aa 12aaaa 12b 1315a 18 19 20 21a 25 26 28a 29 29a 30a 30b 30c 31

wearing: kimono – souvenir from China, scarves & hat – I Am; bag – Aldo; shoes – Finsk; sunglasses – Woody;
jewelery (earrings, ring) – By Dziubeka; watch – Storm London; manicure – NAIL SPA