
Pastelowa mgiełka zdążyła się ulotnić, a jej miejsce zajęła potężna chmura koloru! Zimą każdy energetyzujący impuls jest potrzebny, także lepiej nie rozstawać się z barwami fluo na długo. Zwłaszcza, że odpowiednio zestawione potrafią działać lepiej niż poranna kawa na podwójnym espresso (bez ryzyka przedawkowania!) 😉 Dzisiejsza stylizacja to color-blocking w eleganckim, niemal biznesowym wydaniu. Ołówkowa sukienka z baskinką przywodzi na myśl garderobę Gabrielle z „Desperate Housewives” i szyk czerwonego dywanu. Wystarczy spojrzeć na dekolt w kształcie litery ‘V’ obszyty koralikową aplikacją. Szkoda żeby za dnia taka perełka kurzyła się w szafie, więc postanowiłam dać jej drugie życie. Czarna koszula założona pod spód, włosy zakręcone w swobodne fale i… BAZINGA! Wieczorowa sukienka stała się szykowną garsonką 😉 Wygodne, lakierowane botki na słupku oraz torba w kształcie kuferka posłużyły mi za kolejne atrybuty bizneswoman. Turkus kocha towarzystwo żółtego, dlatego nie zastanawiając się długo sięgnęłam po płaszcz w limonkowym odcieniu. W takim wdzianku nawet najbardziej pochmurny dzień nabiera słońca! ^^ Na tym jednak nie koniec pozytywnych wibracji! Do ataku ruszyły rajstopy z rzędami serduszek i neonowo różowa szminka. Stylowy toczek z kwiatami dopełnił całość czarem wielkomiejskiej diwy. Absolutely fabulous! 😀

PHOTOS – HANIK PHOTOGRAPHY
wearing: coat – Sheinside; dress & belt – River Island, shoes – Venezia; bag – Aldo; headpiece – Expose Akcesoria; top & gloves – Camaieu; tights – Primark; earrings – Six;
I gdzie jest teraz pan Woliński, radzący ubieranie się na czarno-biało do pracy? Interesy, wykresy, ekonomia byłyby ciekawsze z taką panią prezes!
Nie ma to jak połączenie eleganckich, kobiecych krojów z radosnymi kolorami
Czy jest coś, w czym wyglądasz źle? Cokolwiek…fason, kolor, styl…Bo albo nie istniejesz naprawdę, albo masz niesamowite i nieprawdopodobne wyczucie stylu, szyku, koloru itd…itd…itd…:)Podziwiam.
Ten zestaw to moja miłość od drugiego wejrzenia 😉 Najpierw, jak zobaczyłam go na Instagramie, nie byłam do końca przekonana. Teraz podoba mi się bardzo – jest elegancko, kobieco, energetycznie. I jest to dobry przykład dla osób, które mają głównie ciemne/czarne ubrania w szafie, że wystarczy dorzucić jedną lub dwie kolorowe rzeczy, a różnica jest duża. Pięknie dobrałaś też te niewielkie czerwone i różowe akcenty, które dopełniają całość kompozycji.