
There are still over two weeks left till the official beginning of spring but I think that it would be nice to speed things up a bit! There are a few ways to farewell the winter sooner. You can either look for swallows, patiently await the April Fool’s Day or… pull some flowers out from your closet! 😀 There’s nothing like a beautiful floral garden print to put you in such a flourishing mood. And even in the Vogue headquarters they would probably shake their heads (‘Flowers for spring? Groundbraking!’), I couldn’t imagine the beginning of the season without this refreshing motif. Composing the today’s outfit I reached for Jane Austen’s books and went back in time to the ultra-feminine ’50s. An embroidered blouse with its cuffs trimmed with a frill sensually uncovers my shoulders and also captivates with the lightness of its fabric. Pure ‘Sense and Sensibility’! 😉 The coquettish charm is fueled by a hairband embroidered with beads and earrings in the shape of icicles. Though real flower power is brought by this spectacular midi dress. All covered with roses, its flared cut brings Audrey Hepburn’s outfits to mind. In order to keep those retro vibrations for longer, I covered the outcome with a strawberry red trench. Cornflower stilettos have become a final contrasting spot. Quite flowery, isn’t it? 😀































PHOTOS – HANIK PHOTOGRAPHY
PLACE – RESTAURACJA 99
Pięknie, w płaszczyku dosłownie wyglądasz jak czerwony tulipan, urocze! 🙂 miłego dnia!
Były walentynki, niedługo dzień kobiet, nic tylko udawać czerwonego tulipana! ;D
przepiekna ta spódnica a o twoich perfekcyjnych nogach nawet nie wspomne ;p
Dziękuję!! :))
widze jakis genialny manicure, poprosze o zdjęcie paznokci 🙂 cudowna styliza!
Polecam z całego serca – NAILS BY KORZENIOWSKA! Daria jest genialna!! <3
Jesteś uosobieniem piękna, szyku i elegancji.
Jesteś śliczna 😉 bardzo pooba mi się twój [email protected]
Cudeńko :-). Niech ta wiosna już wreszcie przyjdzie. Szkoda tylko, że większość zdjęć zrobiona jest we wnętrzach. Co prawda ładnych, ale zawsze to lepiej dla wiosny kiedy jest na zewnątrz.
ps: acha, zapomniałbym… olać Vogue’a. Co oni mogą, tam za tymi swomi szklanymi ścianami, w klimatyzowanych pomieszczeniach wiedzieć o wiośnie :-)))
Zdjecia są robione we wnętrzach, bo pogoda niestety nie dopisuje. Staramy się jak możemy ale szkoda mi stylizacji na burą aurę, wole zrobić zdjęcia w lokalu gdzie jest ładnie :))
Widzę, że w tej stylizacji połączyłaś te same kolory co ja w swojej nie dawno. Powiem Ci, że podniosło mnie to na duchu, bo teraz jestem pewna, że nie jestem aż taka zła haha… Czekam na Twoje kolejne już pewnie wiosenne kreacje.
Pozdrawiam!
czy ten płaszczyk można dostać teraz w sklepach mohito czy to wcześniejszy zakup?
To była poprzednia kolekcja więc niestety obawiam się że już po przecenahc trudno będzie go zdobyć 🙁