Też czekałam na ten post! Przyznam, że najbardziej spodobał mi się arabski – ale pewnie i tak trzeba trochę poćwiczyć, żeby wyszedł taki ładny jak u Ciebie 🙂
Oczywiście! 🙂 Jest idealny na słońce latem – bo ochroni przed gorącem, wtsraczy go zrobić z cienkiej, naturalnej chusty, a zimą wyjdzie równie fantastycznie zrobiony z… ciepłego szala! Żyć nie umierać i… nosić TURBANY! 😀
Fantastycznie, wielkie, wielkie podziękowania! Będę miała jak znalazł na jutro, pora zacząć ćwiczenia :). Tylko się zastanawiam, czy 1,3 m (mój ulubiony szal) to nie za mało na turban…
Haha, no tak to – kobitka zawsze przygotowana… nie na to co trzeba 😛 Pewnie w torebce masz śrubokręt i resoraki ale o szalu zapomniałaś 😀 Na szczęście, turbany są świetnie i latem, i zimą także temat nie ucieknie 😉
Super poradnik! Ja na razie wypróbowałam tylko 1. sposób – arabski – i mam kilka przemyśleń:
1) trzeba trochę poćwiczyć, żeby wyglądało to dobrze;
2) mój szal długości 160 cm nie pozwolił na zawiązanie nad czołem, jak u Ciebie (krok 10 i 11), więc turban nie jest taki ładny i okazały. Na pewno ma na to wpływ obwód głowy, więc u niektórych 160 cm może wystarczyć;
3) Tamaro, masz rację, że najlepiej użyć wzorzysty szal. Ja zrobiłam turban z gładkiego niebieskiego, i jakoś tak w którymś momencie pomyślałam o Lordzie Voldemorcie wyłaniającym się z tyłu głowy spod turbanu (jako fanka Harrego Pottera na pewno wiesz, o co chodzi 😉 Przy wzorzystym szalu nie ma tego efektu 🙂
4) chyba najlepiej też użyć dość mięsisty i gładki, miękki szal. Mój był trochę za sztywny.
Dawno nie komentowałam, ale muszę przyznać, że jestem pełna podziwu. Blog się bardzo rozwinął – nadal są cudowne stylizacje, ale też nowe porady, jak się ubrać, uczesać, ramki z przykładowymi zestawami i “te kolory się lubią”. Myślę, że wiele osób z tego korzysta 🙂 Uwielbiałam ten blog przed tymi wszystkimi zmianami, ale teraz jest jeszcze bardziej pełny, kolorowy i inspirujący.
Pozdrawiam Cię, Tamaro, jeszcze raz dziękuję za pozytywną energię i inspirację 🙂
Kasiu, przede wszystkim – podbiłaś moje serce!!! 😀 Powinnaś tu i teraz dostać nagrodę dla najlepszego komentatora – dziękuję Ci za feedback, dużo z niego wyciagnełam (oprocz tego że uśmiałam się po pachy :D) <3
1) Dokładnie tak! Stań przed lustrem, zrób turban, raz, drugi, trzeci... a jak trzeba to i czwarty, i piaty - ja czasami z 2, 3 razy zawiąże zanim jest tak jak chcę, chociaż już osttanio doszłam do takiej wprawy, ze zazwyczaj trafiam za pierwszym razem 😀 No ale pamiętajcie, że ja turbany robię kilka lat, więc spokojnie - trening czyni mistrza 😀 Niestety ja nie miałam, żadnych tutoriali, więc musiałam sama wymyślić 'jak zrobić tak, żeby było dobrze' 😉 Dzięki nowemu #KrokPoKroku, który przgotowałam, Wam pojdzie zdecydowanie łatwiej... i szybciej 😀
2) Najlepszy będzie szal 180 m - moj ma tyle, do 2m. Krótsze - 150 i 160, też się nadadzą, ale wymagają wiecej wprawy, bo mniej razy musicie obwiązać je wokół głowy - trzeba wiedzieć jak to zrobić, żeby turban się nie rozleciał 😉 Koniecznie miękki szal, sztywne są niewdzięczne przy układaniu
3)Hahahahaha, Kasiu - umarłam 😀 Przepraszam, ale jako (tak jak piszesz), nałogowa fanka HP, wlasnie zwizualizowalam to o czym napisałaś 😀 Oczywiście, nie zawsze gładki turban, bedzie wyglądal jak u 'Sam-Wiesz-Kogo', ale jednak kolorowy zawsze jest wdzięczniejszy i bardziej efektowny 😉 Przede wszystkim, te wzorzyste, mozecie założyc, do zwyklej bluzki na ramiączkach, zarzucić kolczyki i już robią robotę 🙂
4) A to jest moja ulubiona część!!! <3 Nie wiem czy to widac, ale tak bardzo się staram, żebyście na blogu znaleźli i trochę z zakresu mody, trochę poradnictwa i dużo motywacji i dobrej energii. Chcę, żeby ta strona dawała Wam ciepło i praktyczne porady, na temat ubioru, ciekawych miejsc itp. I jestem z calego serca wdzieczna za każdy komentarz, feedback, i informacje, czy to się udaje - czy Wam się podoba! SERCE MI ROSNIE!! :* <3 Dziękuję Miś!
A jeszcze przed chwilą mi się nudziło! Już wiem co będę robić, sama maszeruje po szal.
Powiedz mi, Tamaro, na takie upały, który z nich będzie najlepszy? Słowiański, arabski czy afrykański?
Buziaki :*:*
praktyczne wskazówki i piękne zdjęcia :)) szkoda że nijak nie mogę zrobić koczka z moich krótkich włosów, ale coś pokombinuję z węzłem z tyłu. swoją drogą nie widuję często kobiet w turbanch, chustach na głowie itp. …dobrze bo się wyróżniam 😉 w lecie zawsze noszę chustkę, w zimie spróbuję nosić turban, wydaje mi się że gruba wełniana chusta może z powodzeniem zastąpić czapkę.
Mam w takim razie nadzieję, ze wykreujemy wspólnie modę na turbany! Są niesamowicie wdzięczne i dodają kobietom wiele uroku. Fantastycznie urozmaicają nawet proste zestawy, a jesienią świetnie się sprawdzą własnie tak jak mówisz – zamiast czapki :)) Na krótkich można też spokojnie zrobić, tylko trzeba inaczej chustę zamotać z tyłu – dasz radę 😀 Wyróżniaj się i siej czar Kochana!! :**
Niestety chustę kupiłam na wakacjach w Hiszpanii. Totalny no name.
Agnieszka
Tamaro, Twoje turbany są wspaniałe! Może planujesz jakaś wyprzedaż szafy, gdzie będzie można dorwać taki wspaniały szal (lub ten z filmu z YT)? Przekopałam pół internetu i nigdzie nie mogę znaleźć nic tak pięknego.
Akurat ten przywiozłam z podróży 🙂 Muszę pomyśleć o wystawieniu go w moim sklepie na blogu. Z drugiej strony pewnie trudno mi się będzie z nim rozstać 😉
Agnieszka
W takim razie będę czekać z nadzieją, że się uda ?
Dzięki Ci za ten wpis! Zakochałam się w turbanach po Twoim pierwszym poście z nimi – z tym niebieskim od Carrier. Ale próbowałam go zrobić i nic mi się nie udawało, aż dałam sobie spokój. Teraz kupiłam piękną chustę w Tajlandii, chciałam spróbować jeszcze raz…i trafiłam na ten wpis. Udało się! 😉 Dziękuje po stokroć!
Ależ jestem zapóźniona w modzie. Mam nadzieję, że turbany przez jakiś czas jeszcze będą modne, a przynajmniej nie będą niemodne. Bardzo dziękuję za ten turtorial, jakiś czas temu znalazłam jeszcze twoje video na YouTube.
Też czekałam na ten post! Przyznam, że najbardziej spodobał mi się arabski – ale pewnie i tak trzeba trochę poćwiczyć, żeby wyszedł taki ładny jak u Ciebie 🙂
Ściskam mocno,
Paulina
No to Kochana, nic nie stioi na przeszkodzie, żeby poćwiczyć! 🙂 Przecież to sama zabawa 😀
Ruszam na poszukiwanie jakiegoś pięknego szala i będę ćwiczyć, aż wyjdą mi takie ładne jak u Ciebie. Na te upały taki turban to super pomysł 🙂
Oczywiście! 🙂 Jest idealny na słońce latem – bo ochroni przed gorącem, wtsraczy go zrobić z cienkiej, naturalnej chusty, a zimą wyjdzie równie fantastycznie zrobiony z… ciepłego szala! Żyć nie umierać i… nosić TURBANY! 😀
Arabski najlepszy ale afrykański chyba przewiewniejszy 🙂 idę po szal!
Arabski na jesień, albo cienkiej chusty :))
Fantastycznie, wielkie, wielkie podziękowania! Będę miała jak znalazł na jutro, pora zacząć ćwiczenia :). Tylko się zastanawiam, czy 1,3 m (mój ulubiony szal) to nie za mało na turban…
Kochana, to wtedy po prostu mniej razy obwiązujesz głowę – idealny to taki miedzy 180 a 2m, ale 130 też się nada :))
Super tutorial! Żałuję teraz, że nie wzięłam żadnego szala na wakacje, muszę się wstrzymać z wiązaniem do powrotu 😉
Haha, no tak to – kobitka zawsze przygotowana… nie na to co trzeba 😛 Pewnie w torebce masz śrubokręt i resoraki ale o szalu zapomniałaś 😀 Na szczęście, turbany są świetnie i latem, i zimą także temat nie ucieknie 😉
Super poradnik! Ja na razie wypróbowałam tylko 1. sposób – arabski – i mam kilka przemyśleń:
1) trzeba trochę poćwiczyć, żeby wyglądało to dobrze;
2) mój szal długości 160 cm nie pozwolił na zawiązanie nad czołem, jak u Ciebie (krok 10 i 11), więc turban nie jest taki ładny i okazały. Na pewno ma na to wpływ obwód głowy, więc u niektórych 160 cm może wystarczyć;
3) Tamaro, masz rację, że najlepiej użyć wzorzysty szal. Ja zrobiłam turban z gładkiego niebieskiego, i jakoś tak w którymś momencie pomyślałam o Lordzie Voldemorcie wyłaniającym się z tyłu głowy spod turbanu (jako fanka Harrego Pottera na pewno wiesz, o co chodzi 😉 Przy wzorzystym szalu nie ma tego efektu 🙂
4) chyba najlepiej też użyć dość mięsisty i gładki, miękki szal. Mój był trochę za sztywny.
Dawno nie komentowałam, ale muszę przyznać, że jestem pełna podziwu. Blog się bardzo rozwinął – nadal są cudowne stylizacje, ale też nowe porady, jak się ubrać, uczesać, ramki z przykładowymi zestawami i “te kolory się lubią”. Myślę, że wiele osób z tego korzysta 🙂 Uwielbiałam ten blog przed tymi wszystkimi zmianami, ale teraz jest jeszcze bardziej pełny, kolorowy i inspirujący.
Pozdrawiam Cię, Tamaro, jeszcze raz dziękuję za pozytywną energię i inspirację 🙂
Kasiu, przede wszystkim – podbiłaś moje serce!!! 😀 Powinnaś tu i teraz dostać nagrodę dla najlepszego komentatora – dziękuję Ci za feedback, dużo z niego wyciagnełam (oprocz tego że uśmiałam się po pachy :D) <3
1) Dokładnie tak! Stań przed lustrem, zrób turban, raz, drugi, trzeci... a jak trzeba to i czwarty, i piaty - ja czasami z 2, 3 razy zawiąże zanim jest tak jak chcę, chociaż już osttanio doszłam do takiej wprawy, ze zazwyczaj trafiam za pierwszym razem 😀 No ale pamiętajcie, że ja turbany robię kilka lat, więc spokojnie - trening czyni mistrza 😀 Niestety ja nie miałam, żadnych tutoriali, więc musiałam sama wymyślić 'jak zrobić tak, żeby było dobrze' 😉 Dzięki nowemu #KrokPoKroku, który przgotowałam, Wam pojdzie zdecydowanie łatwiej... i szybciej 😀
2) Najlepszy będzie szal 180 m - moj ma tyle, do 2m. Krótsze - 150 i 160, też się nadadzą, ale wymagają wiecej wprawy, bo mniej razy musicie obwiązać je wokół głowy - trzeba wiedzieć jak to zrobić, żeby turban się nie rozleciał 😉 Koniecznie miękki szal, sztywne są niewdzięczne przy układaniu
3)Hahahahaha, Kasiu - umarłam 😀 Przepraszam, ale jako (tak jak piszesz), nałogowa fanka HP, wlasnie zwizualizowalam to o czym napisałaś 😀 Oczywiście, nie zawsze gładki turban, bedzie wyglądal jak u 'Sam-Wiesz-Kogo', ale jednak kolorowy zawsze jest wdzięczniejszy i bardziej efektowny 😉 Przede wszystkim, te wzorzyste, mozecie założyc, do zwyklej bluzki na ramiączkach, zarzucić kolczyki i już robią robotę 🙂
4) A to jest moja ulubiona część!!! <3 Nie wiem czy to widac, ale tak bardzo się staram, żebyście na blogu znaleźli i trochę z zakresu mody, trochę poradnictwa i dużo motywacji i dobrej energii. Chcę, żeby ta strona dawała Wam ciepło i praktyczne porady, na temat ubioru, ciekawych miejsc itp. I jestem z calego serca wdzieczna za każdy komentarz, feedback, i informacje, czy to się udaje - czy Wam się podoba! SERCE MI ROSNIE!! :* <3 Dziękuję Miś!
Buziaki!!! :***
A jeszcze przed chwilą mi się nudziło! Już wiem co będę robić, sama maszeruje po szal.
Powiedz mi, Tamaro, na takie upały, który z nich będzie najlepszy? Słowiański, arabski czy afrykański?
Buziaki :*:*
Gdzie kupiłaś tą chustę? Jest przepiękna! Te kolory są obłędne!
Poczekam az Tamara pokaze urban w stylizacji “glam” – a la Glorian Swanson w “Sunset Boulevard”…
Moja Droga, wszystkie moje turbany są zawsze glamour, stylizacje się szykują 😀 A co do Glorii – coś pięknego <3
Dzięki Tamaro za post! Wiedzialam gdzie zajrzeć, kiedy potrzebowalam dowiedzieć się jak zawiązać turban na wakacjach 🙂 pozdrawiam
No wiadomo – zawsze służę pomocą w kwestii co i jak zaplątac sobie na głowie! 😀
Teraz wiem, co będę robiła w wolnym czasie. 😀
…TURBANY?! 😀
praktyczne wskazówki i piękne zdjęcia :)) szkoda że nijak nie mogę zrobić koczka z moich krótkich włosów, ale coś pokombinuję z węzłem z tyłu. swoją drogą nie widuję często kobiet w turbanch, chustach na głowie itp. …dobrze bo się wyróżniam 😉 w lecie zawsze noszę chustkę, w zimie spróbuję nosić turban, wydaje mi się że gruba wełniana chusta może z powodzeniem zastąpić czapkę.
Mam w takim razie nadzieję, ze wykreujemy wspólnie modę na turbany! Są niesamowicie wdzięczne i dodają kobietom wiele uroku. Fantastycznie urozmaicają nawet proste zestawy, a jesienią świetnie się sprawdzą własnie tak jak mówisz – zamiast czapki :)) Na krótkich można też spokojnie zrobić, tylko trzeba inaczej chustę zamotać z tyłu – dasz radę 😀 Wyróżniaj się i siej czar Kochana!! :**
Turban noszę od paru lat i na wyjazdach nie mogę się z nim rozstać. . 😉
pokaż jeszcze prosze wersję z kokarda ktorą ostatnio robilas 😉
Pozdrawiam serdecznie
Kochana, już jest!!! TUTAJ link do fryzur z chustami 🙂
Tamaro, skąd taka piękna chusta?
Niestety chustę kupiłam na wakacjach w Hiszpanii. Totalny no name.
Tamaro, Twoje turbany są wspaniałe! Może planujesz jakaś wyprzedaż szafy, gdzie będzie można dorwać taki wspaniały szal (lub ten z filmu z YT)? Przekopałam pół internetu i nigdzie nie mogę znaleźć nic tak pięknego.
Akurat ten przywiozłam z podróży 🙂 Muszę pomyśleć o wystawieniu go w moim sklepie na blogu. Z drugiej strony pewnie trudno mi się będzie z nim rozstać 😉
W takim razie będę czekać z nadzieją, że się uda ?
Dzięki Ci za ten wpis! Zakochałam się w turbanach po Twoim pierwszym poście z nimi – z tym niebieskim od Carrier. Ale próbowałam go zrobić i nic mi się nie udawało, aż dałam sobie spokój. Teraz kupiłam piękną chustę w Tajlandii, chciałam spróbować jeszcze raz…i trafiłam na ten wpis. Udało się! 😉 Dziękuje po stokroć!
Super – PROMUJ, PROMUJ – okrycia głowy są w ogóle taaaakie wspaniałe, ale niestety u nas traktowane po macoszemu. 🙁 Pozdrawiam – Margot 🙂
DZIAŁAM!! :*
Ależ jestem zapóźniona w modzie. Mam nadzieję, że turbany przez jakiś czas jeszcze będą modne, a przynajmniej nie będą niemodne. Bardzo dziękuję za ten turtorial, jakiś czas temu znalazłam jeszcze twoje video na YouTube.
Spokojna głowa 😉 Turbany są ponadczasowe! 🙂 Cieszę się, że mój tutorial się przydał 🙂 :*