
Zdrada papuziego glamour? Nigdy! Moje serce już na zawsze należy do koloru – najlepiej takiego z charakterem 😉 Przelotny romans z szarością ma jednak swój urok: stanowi świetne tło dla efektownego color blocking i… uświadamia mi, jak bardzo jestem zakochana w tęczowych odcieniach 😀 Kiedy wymyślałam dzisiejszą stylizację, sięgnęłam po albumy z kolażami Henriego Matisse`a. Francuski artysta wycinał elementy swoich prac z barwnego papieru, a potem zestawiał je z czernią, bielą i szarością. Dzięki temu wszystkie kolory stawały się jeszcze wyrazistsze i rozwibrowane! Idąc za jego przykładem, zdecydowałam się połączyć hiacyntowy fiolet, błękit oraz zgaszony pomarańcz (każdy malarz powie, że to ochra :D) z szarymi rajstopami i kozakami „muszkieterkami” w identycznym odcieniu. Kompozycja dokonała! Stonowany dół, zamiast przytłoczyć stylizację, podbił energetyczną mieszankę kolorów i dodał jej pazura. Jak już pisałam Wam w styczniu (TUTAJ), kluczem do udanego blokowania koloru są gładkie, jednolite formy. Prosta tunika, długi płaszcz i surowy szal z naturalnego materiału sprawdzą się znakomicie. Oczywiście każdy umiar musi mieć granice 😀 Zanim wyszłam z domu, dorzuciłam jeszcze długi wisior, strojne kolczyki i opaskę z kamieniami. No dobrze, okularom w odcieniach drinka Tequila Sunrise też nie mogłam się oprzeć. No cóż, przed miłością nie uciekniesz 😉

ZDJĘCIA – KAROLINA ROSZAK PHOTOHRAPHY
UBIERZ SIĘ PODOBNIE:
1. SUKIENKA LIMODA | 2. PŁASZCZ Lanti | 3. OPASKA Yoko Design | 4. SZPILKI New Look
5. KOMIN Pieces
“Moje serce już na zawsze należy do koloru” moje też! właśnie wróciłam z wyjazdu gdzie było tyle uśmiechu i ciepła innych ludzi 🙂
aż chce się żyć . Na jednym z zajęć (Było to warsztaty muzyczne) naszym zadaniem było napisać jakiś komplement każdej osobie na kartce która wędrowała po okręgu. No i nigdy, nigdy nie przeczytałam tyle miłych słów o sobie! ze mam w sobie pozytywną energię którą widać, i że mam cudowny zarażliwy uśmiech, ze jestem miła i pomocna 🙂
Trochę Tamaro mi pomogłaś stać sie taką wiec bardzo dziękuje 🙂 MIŁO JEST BYĆ SOBĄ I WYRAŻAĆ TO STROJEM! <3 np. takim jak ten cudny zestaw!
Awww! Jak WSPANIALE słyszeć takie słowa 😀 Twoją pozytywną moc czuć nawet TUTAJ! Cieszę się, że dobrze się bawiłaś, życzę Ci jak najwięcej takich chwil i tylu ciepłych ludzi w Twoim życiu 😀 :*
Mam podobny płaszcz do twojego, też fioletowy, tylko troszeczkę ciemniejszy odcień. Super stylizacja! 🙂
świetny wybór! 😀 Mam nadzieję, że moja stylizacja zainspiruje Cię do stworzenia Twojej autorskiej owocowej tęczy :*
Idealnie! <3
Dziękuję! :*
Nie wyobrażam sobie Ciebie w zimnej, stonowanej kolorystycznie stylizacji, to znaczy wyobrażam, bo jesteś piękna kobietą, chodzi mi raczej o to, że tymi tęczowymi barwami podkreślasz swoją niewątpliwie egzotyczną urodę. Cudnie jak zawsze, płaszczyk – mniaaam!!!
Dziękuję, Lila 🙂 Szczerze mówiąc, ja też sobie nie wyobrażam siebie w takim wydaniu. Myślę, że nawet na stare lata będę tryskającą kolorami babcią 😉 W końcu każdy ma swoje przeznaczenie 😀
Zakochałam się w tych okularkach! Jesteś niesamowicie piękną osobą. Uwielbiam Twój styl! Chociaż sama noszę na sobie znacznie mniej barwne rzeczy. Podziwiam Cię za tę odwagę! Udanego tygodnia Kochana. 🙂
Margo, może nosisz mniej barwne rzeczy, ale koloru, optymizmu i dobroci na pewno Ci nie brakuje! Bardzo Ci dziękuję za wszystkie wspierające komentarze, baaardzo mi miło :*
Moja kochana, cudowne kolorki ! Bardzo niedawno miałam podobny zestaw. Cieszę się bardzo, że jesteś inspiracją dla młodych kobiet i może starszych też. Jestem też z gatunku papużek, ale moje rówieśniczki (50+) raczej boją się odważnych kolorów 🙂 Wiem. że takie zestawy zasilają nas nieprawdopodobną energią i o wiele łatwiej jest znosić nam trudy dnia codziennego 🙂 Pozdrawiam Cię Tamaro serdecznie.
Widzisz, swój swojego znajdzie bez względu na wiek 🙂 Zgadzam się z Tobą w 100%! Mam nadzieję, że z biegiem czasu takich kolorowych papużek jak my będzie coraz więcej <3
P.S. Wyglądasz fenomenalnie w swoich stylizacjach. Musze pokazać mojej mamie Twojego bloga :*
woow, zapraszam do mnie 🙂
Uwielbiam Cię Tamarko! Kocham tutaj zaglądać, chociaż mam troszkę inny styl. Jednak zawsze staram się wybierać kolor! 😉 Twoja energia jest po prostu magiczna, Twój uśmiech! Zarażasz mnie i inspirujesz! Dziękuję, jesteś wspaniała i zawsze bądź taka radosna jak jesteś 🙂
Awww! Iga – bardzo mi miło :* Dużo uśmiechu dla Ciebie <3
śliweczka z karmelem <3 wyglądasz pysznie kochana :* haha.. głodomor o 2 mi się włączył :O
W końcu kto by nie miał ochoty na taki owocowy sorbecik 😀 :*
Jak Pięknie <3
Dziękuję! :*
Piękna kolorystyka – udowadniasz, że na pozór kłócące się ze sobą kolory mogą się polubić! 🙂
W końcu kto się czubi, ten się lubi 😀 Bardzo mi miło, Beatko 🙂 :*
Świetne buty 🙂 Płaszcz wygląda rewelacyjnie – a dodatki i te wszystkie kolory tęczowe tworzą jakąś niewiarygodna kombinację. Pięknie 🙂 Pozdrawiam Margot
Niewiarygodne, a jednak prawdziwe i możliwe do wykombinowania przez każdego 😀 :*
Piękna stylizacja! ?A to zestawienie fioletu z boskim odcieniem niebueskiego-mistrzowskie! (w sumie jak każde zestawienie w TWOIM wydaniu ?)
Dziękuję, Kochana – kolorowy sorbet to jeden z moich ulubionych duetów 🙂 Zachęcam do inspiracji :*
zmienil sie troche twoj wybor w bizuterii. zauwazylam, ze uzywasz jej po poprostu w mniejszej ilosci – musze tobie wyznac, ze tak mi sie troche bardziej podoba (prosze, nie mysl, ze poprzednie uwazam za zle 🙂 )
szare overknees i rajsotpy bardzo ladnie koresponduja z koloromi cocktajlu “Tequila sunrise”; probowalas kiedys ten drink?
jest naprawde dobry, ja przynajmniej go lubie od czasu do czasu wypic – tak jak i ogladac twoje barwne i zmyslowe stroje 🙂
a pyramida w tle to tak jak bys stala przed pyramida Louvre’a 🙂
milego dnia,
pozdrawiam!
Dziękuję, Olu 🙂 Stronię od alkoholu, więc nie znam się na drinkach, ale ta stylizacja przywodzi mi na myśl owocowy sorbet, na którego widok trzęsą mi się uszy 😀 Jeżeli chodzi o biżuterię to obawiam się, że mogą to być jedynie pozory 😉 I absolutnie się nie złoszczę! Zdaję sobie sprawę, że jestem sroką, papugą i kanarkiem jednocześnie 😛 Ale taki już mój los i pragnienia mojego serca – po prostu nic na to nie poradzę! Ściskam i ślę ciepłe pozdrowienia prosto z warszawskiego Luwru :*
Do takiej stylizacji przydałyby sie dobre dodatki, zapraszam na moją strone wiele ciekawych inspiracji do decoupage
Pozdrawiam Jola
Jeszcze decoupagem mam się przyozdobić? 😀 😛
Cała stylizacja w cudownych kolorach bliskich memu sersu, jednak zawsze zabraknie inwencji w łączniu.. A Ty masz do tego idealnie kreatywną duszę ;))
Szukam podobnych kolczyków czy mogła byś podpowiedzieć, gdzie warto się rozejrzeć?
Pozdrawiam :*