
To był miesiąc intensywnych emocji i życia w grze 24 godziny na dobę. Przygoda dobiegła końca, ale przede mną zupełnie nowe wyzwania. Zobaczcie, co mam w planach!
WIELKA GRA
Powiedzmy sobie szczerze: program „Agent – Gwiazdy” miał niewiele wspólnego z prawdziwym życiem. Na cały miesiąc trafiliśmy do fikcyjnego świata gry, w którym – podobnie jak w popularnych rozgrywkach RPG – każdy z nas wcielał się w inną postać. Oprócz Agenta byli wśród nas m.in. zgrywus, siłacz, nieśmiałek i prymuska, a mnie, w zaskakujący dla wielu sposób, przypadła rola wojowniczej lwicy 😀 Codziennie obowiązywały nas pewne reguły: poufność informacji i sojusznicza lojalność, a kamery i przeciwnicy nie spuszczali z nas wzroku nawet na chwilę. Chociaż nasze zmagania mogliście oglądać w trwających niecałą godzinę odcinkach, rozgrywka tak naprawdę trwała nieprzerwanie cztery tygodnie, od rana nocy. Czasami miałam wrażenie, że pamięć działająca non stop na najwyższych obrotach w pewnym momencie zwyczajnie odmówi posłuszeństwa 😉 Ale cóż, jeśli wyjazd do RPA miał być czymś więcej, niż ekscytującym „urlopem” na oczach 2 milionów widzów, trzeba było podejść do niego na poważnie. O moim stosunku do gry świadczyła sama walizka. Pojechałam do Afryki uzbrojona w moskitiery, kremy z filtrem +50, parasolkę, kurtki przeciwdeszczowe, buty trekkingowe, chroniące przed słońcem kapelusze i przewiewne, bawełniane ubrania. Jedyną rzeczą, która okazała się zbędna był… strój kąpielowy. Po wielu godzinach zmagań z konkurencjami nie miałam siły nawet myśleć o pływaniu 😉
Chociaż nasze zmagania można było śledzić tylko raz w tygodniu przez 45 minut, tak naprawdę trwały cały miesiąc, 24 godziny na dobę!
Realizacja programu, o czym wielokrotnie pisałam w swoich relacjach na blogu, wymagała od nas ogromnego wysiłku fizycznego i psychicznego. Każdy mój zmysł był wyostrzony: obserwowałam ruchy Agenta, a każdą fałszywą nutę w jego głosie już po kilku dniach potrafiłam bezbłędnie rozpoznać. W notesie i telefonie zapisywałam wszystko, co mogło mi się przydać – od opisu jego upodobań kulinarnych po detale stroju. Nie będzie więc dla Was zaskoczeniem, jeśli powiem, że każdego wieczoru, zamiast odpoczywać z drinkiem w dłoni, przepytywaliśmy się wzajemnie z Antkiem i Tomkiem z moich skrupulatnych notatek. To było jak nauka do „agentowej” matury i z takim samym zaangażowaniem do tego podeszłam. Przed testem wiedzy o Agencie czuliśmy się jak przed egzaminem maturą – nie poszliśmy spać dopóki każde z nas nie powtórzyło wszystkich zgromadzonych w ciągu dwóch dni informacji. Do tej pory pamiętam jak smutno mi było, że Tomek odpadł właśnie w tym dniu, w którym nie przyłożył się do powtarzania. Niestety, wiedza nie bierze się z powietrza, a nawet najlepszą pamięć trzeba ćwiczyć. Byłam dumna, że system, jaki wprowadziłam do sojuszu okazał się skuteczny i pozwolił nam dotrzeć aż do finału! Po powrocie, aż do ostatniego tygodnia, nawet przez najbliższymi musiałam ukrywać informację o tym, kto się w nim znalazł. Chociaż wypytywała mnie o to pani w sklepie spożywczym, pan taksówkarz i dziesiątki znajomych, jak przystało na kobietę-szpiega, nie pisnęłam nawet słówka! 🙂
SPRAWDZIAN W NOWEJ ROLI
Wyjazd do RPA? Na miesiąc?! Kiedy otrzymałam propozycję udziału w programie, pomyślałam, że wyprawa na tak długo, w dodatku do miejsca, w którym mogę mieć problem z internetem jest dla mnie… misją na Marsa. Publikowanie w sieci jest moją pracą – nie mogłam sobie przecież pozwolić na to, żeby na blogu nie pojawiały się w tym czasie artykuły, a konto na Instagramie czy FB czekało uśpione, aż wrócę. W końcu nie mogę zawieść stałych czytelników! Trzy tygodnie przed wyjazdem dosłownie stawałam na rzęsach, żeby dopiąć wszystkie związane z pracą projekty. Robiłam zdjęcia, rozdzielałam obowiązki mojemu zespołowi, robiłam korekty materiałów i pilnowałam, żeby wszystko było przeze mnie zatwierdzone, zanim wsiądę do samolotu i ostatecznie stracę zasięg. To był ogromny sukces, kiedy wszystko udało się logistycznie zorganizować. Dzięki świetnie zaplanowanej pracy zespołowej blog działał jak dobrze naoliwiona maszyna, a ja w Afryce ze spokojną głową mogłam skupić się na grze.
Chociaż początkowo udział w programie wydawał mi się misją na Marsa, ostatecznie sprawdziłam się w nowej roli, a blog… zyskał nowych czytelników!
Stając przed kolejnymi wyzwaniami korzystałam ze wszystkich swoich (czasem dotąd uśpionych!) umiejętności. I właśnie to chyba najbardziej cenię w tej przygodzie: przekonałam się, że jestem silniejsza, niż mogłam przypuszczać. Udowodniłam sobie i innym, że nawet blogerka modowa z eleganckim maniciurem i w kolorowej sukience potrafi skakać na bungee i być damską wersją Sherlocka Holmesa 🙂 W programie raz na zawsze zerwałam ze stereotypem infantylnej „dziewczyny od ubrań”, która ma w głowie wyłącznie najnowszy model szpilek od Prady. Pokazałam, że choć moda czy styl są ze mną gdziekolwiek jestem, to są dla mnie narzędziem. Pracą, którą kocham, ale to nie ona definiuje mnie, a ja ją.
PAWDZIWA WYGRANA
Kiedy zgadzałam się na udział w programie „Agent – Gwiazdy”, zależało mi, żeby nie był to show o wakacjach dla 14 rozpuszczonych gwiazd, które lekkomyślnie podchodzą do gry. Tym bardziej, że Stawką były naprawdę duże pieniądze, a biorąc pod uwagę ile wynosi w Polsce statystyczna pensja, wiedziałam, że jeśli zwycięzca ma zgarnąć całą pulę, to musi na nią zasłużyć swoimi umiejętnościami, koncentracją i zapałem. We wszystkich zadaniach dawałam z siebie wszystko i starałam się wykorzystać każdą okazję, żeby zarobić pieniądze dla grupy. Taką wyniosłam w życiu szkołę – jeśli coś robię, robię to na maksa. Zadanie w strumieniu było jedynym kiedy mi się nie powiodło, ale cóż… nikt nie jest idealny 😀
Prawdziwym zwycięstwem w programie „Agent – Gwiazdy” są dla mnie słowa wsparcia od wieloletnich fanów i nowi czytelnicy. Dzięki Wam mam motywację i siłę by dalej rozwijać bloga, a w przyszłości – kto wie – może nawet poprowadzić modowy program w telewizji?
Ostatecznie w finale jedno pytanie dzieliło mnie od wygranej, ale za Edit Piaf mogę śmiało powiedzieć: niczego nie żałuję! 🙂 Zawsze otwarcie mówię, że moje życie, to 10% sukcesów na 90% przegranych, ale jestem wdzięczna, bo to nauczyło mnie pokory. Nauczyło też tego, że nawet jeśli nie zawsze można być zwycięzcą, to nie warto się poddawać, a od pierwszego miejsca ważniejsza jest umiejętność przegrywania z klasą. Ważne, żeby jutro znów się podnieść i walczyć dalej! Największą wygraną są absolutnie fantastyczni ludzie, z którymi zbliżyłam się w programie: Maciek, Tomek, Antek i Kamila. A oprócz tego ciepłe słowa wiernych czytelników i zaciekawienie tych, odwiedzających mojego bloga po raz pierwszy, żeby sprawdzić, co ma do powiedzenia ta, która potrafiła się postawić samemu Agentowi 🙂 Dzięki programowi mogłam zwrócić uwagę na to, czym zajmuję się na co dzień, pokazać, że oprócz stylizacji można znaleźć na moim blogu motywacyjne i poradnikowe artykuły, sylwetki stylowych gwiazd czy domowe recepty na piękny wygląd. To jest dla mnie najcenniejsza nagroda!
EPILOG? NIE, TO DOPIERO POCZĄTEK!
Jakie są moje dalsze plany? Nadal będę prowadzić bloga, dzielić się z kobietami energią (mężczyzn też oczywiście zapraszamy w nasze skromne progi 🙂 ) i przekonywać je, że są wspaniałe i mogą wygladać pięknie niezależnie od rozmiaru!. Dla Was ciągle rozwijam Snapchat (zapraszam na @tgonzalezperea), Instagram i Fan Page. Chociaż zawsze będę „z internetu”, to nie ukrywam, że marzę o programie w telewizji, w którym mogłabym pomagać Polkom zmieniać ich styl i pracować nad pewnością siebie. W końcu, jak mawiał Walt Disney „jeśli potrafisz coś sobie wymarzyć, potrafisz też to zrobić!” Teraz, kiedy blog stopniowo przekształca się w rozbudowany portal, planuję też częściej wyjeżdżać na zagraniczne fashion weeki i przygotowywać z nich relacje.
Tego mi życzcie, bo wszystko, co robię, robię dla Was! Dziękuję za wsparcie przed, po i w trakcie trwania programu „Agent – Gwiazdy” – bez czytelników nie byłoby Macademian Girl. Mam nadzieję, że już niedługo zaskoczę Was nowym wyzwaniem 🙂
Tamara, w programie udowodniłaś jaką cudowną dziewczyną jesteś. Pokazałaś widzom swój spryt, inteligencję, mądrość i tak zwany “pazur”. Niejednej osobie udowodniłaś na swoim przykładzie że warto czasami sięgnąć po więcej, a to się z pewnością opłaci. Życzę Ci spełnienia marzeń (fashion week 😀 ), wytrwałości, abyś nigdy się nie poddawała, bo jesteś świetna w tym co robisz i co sobą prezentujesz. Jesteś bardzo pozytywną osobą i tym bardzo zarażasz, sama zaczynam eksperymentować z kolorami i staram się je częściej dobierać w moich stylizacjach. Ściskam Cię mocno ! :*
Aga, oczywiście, że warto sięgać po wyżej! Warto ustawiać sobie wysoko poprzeczkę, warto patrzeć w górę i sięgać gwiazd. Tylko my zaprojektujemy swoje marzenia, zrealizujemy swoje plany. Nikt inny nie zrobi tego za nas. Cieszę się, że motywują Was nie tylko do kolorowej szafy, ale i do DZIAŁANIA! Tak trzymać! Dziękuję Ci za ciepłe słowa, to dla mnie największa motywacja do działania :*
Zapomniałam Ci podziękować za doradzenie w sprawie sklepów z kostiumami kąpielowymi 🙂 Odpisałaś mi w bardzo szybkim czasie, na czym mi właśnie zależało, bo niedługo wyjeżdżam. Znalazłam już coś ciekawego. Serdecznie dziękuję za poświęcony czas !
Zazdroszczę przygody 🙂 Jestem nową czytelniczką, ale poprzez Agenta Twój blog jest jedną z najczęściej odwiedzanych przeze mnie stron. Na początku szukałam informacji o programie, który bardzo mi się spodobał, ale w oczekiwaniu na kolejne relacje zaczęłam przeglądać Twoje inne posty i… wciągnęłam się 🙂 wcześniej myślałam, że żeby wyglądać elegancko trzeba wybierać klasyczne jednolite kolory- czarny, biały lub granatowy. Twój kolorowy styl odmienił moje spojrzenie na modę i zainspirował do zakupu spodni, których wcześniej nie odważyłabym się ubrać – pudrowy róż z printem w ptaki i kwiaty 🙂 Dziękuję za to “ubarwienie” mojego życia i trzymaj tak dalej, bo wszystko na blogu jest na wysokim poziomie!
Marta, bardzo się cieszę!! A kolor i wzór nowych spodni brzmi cudownie, super, że się na nie skusiłaś! Z całego serca dziękuję za wsparcie i zapraszam po więcej inspiracji! :*
Tego Ci życzymy,takze czytelnicy?
Dziękuję Wam i też trzymam kciuki za realizację Waszych marzeń!! :*
Tamara, dziękujemy Ci za tę przygodę, było niesamowicie, dzięki Twoim postom mogliśmy poczuć się, jakbyśmy przeżywali ją razem z Tobą! 😉
Pozdrawiam Cię gorąco i życzę samych sukcesów!?
Ps. czy mogłabyś mi wytłumaczyć, jak można zdobyć Twój autograf poprzez [email protected]? Wiem, że wspominałaś o tym na livestreamie Plotka, ale nie do końca zrozumiałem, a byłby to dla mnie wspaniały prezent na urodziny, które co prawda mam już 28 maja, ale i tak byłbym najszczęśliwszy na świecie!?
Kubuś, możesz wysłać maila z prośbą i adresem. Co jakiś czas zbieram Wasze adresy i wysyłam autografy :* Buziaki!
Tamara, bardzoooo żałuje, że nie wygrałaś, bo dla mnie jesteś zwycięzcą! 🙂
Głównie dla Ciebie oglądałam program i dla Twoich obmyśleń. Jesteś niezła w te klocki.
Buziaki,
Aga 🙂
Aga, może nie udało się zdobyć nagrody głównej, ale ja i tak czuję, że wygrałam bardzo dużo dzięki temu programowi 🙂 :*
Świetny post, bardzo na niego czekałam! Agent się skończył, ale tak jak piszesz – przed Tobą zupełnie nowe wyzwania. Miesiąc w Afryce, brak stałego dostępu do internetu, tymczasowe porzucenie wszystkiego i wyjazd w nieznane!? Podjęcie takiego ryzyka to naprawdę ogromna odwaga, ale jak nie ty, to kto? Jesteś najlepsza pod każdym względem. Już naprawdę brakuje mi słów, żeby Cię komplementować.. Tami, moje serce promienieje, gdy tylko słyszę Twoje imię. Jesteś moją zwyciężczynią. Trzymam za Ciebie kciuki każdego dnia! I zobaczysz, twój własny program w telewizji to tylko kwestia czasu. Nadajesz się idealnie, propozycje powinny sypać się z minuty na minutę. Walt Disney ma rację – jeśli coś sobie wymarzymy, to potrafimy to również zrobić. Nie obejdzie się oczywiście bez komplikacji, stresu i nieprzespanych nocy, ale finalnie WARTO. Warto spełniać swoje marzenia, nie tylko je posiadać. To właśnie one upiększają nasze życie, a spełnione – sprawiają,że zaczynamy latać! ZAWSZE Z TOBĄ, M.
Marlena, nikt nie powiedział, że spełnianie marzeń to prosta sprawa 🙂 Warto mieć na uwadze, że ten proces może być nie tylko długi, ale przede wszystkim WYMAGAJĄCY. Mocno wierzę, że z odpowiednim podejściem jesteśmy w stanie realizować to, co sobie zamierzyliśmy 🙂 Kto wie, może za jakiś czas zobaczymy się na ekranie? 🙂 Kochana, moje serce promienieje, kiedy czytam takie komentarze! Nawet nie wiesz, jakiego energetycznego kopa dostaję, gdy czytam takie piękne słowa. Cieszę się, że jesteście! I dziękuję Wam za to :*
Rewelacyjny post Niestrudzona Reporterko, a notatki robią wrażenie, no no. Mam nadzieję, że dostaniesz szansę poprowadzenia wymarzonego programu modowego w którejś z telewizji i jestem pewna, że będzie strzałem w dziesiątkę. Powodzenia Kochana na blogu, w TV i w życiu przede wszystkim.
Niezły ze mnie Sherlock Holmes 🙂 W innym wcieleniu mogłabym być detektywem! Dziękuję za wsparcie! Mocno wierzę w to, że moje marzenia niebawem się spełnią! :*
Nie odnalazłam rzadnej informacji o tajemniczych czarnych pałeczkach z opisem “nie otwierać”. Czyżby tvn zapomniał o ich istnieniu? Tamaro i drodzy czytelnicy, może Wy coś więcej wiecie na ich temat? Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam 🙂
tam były zdjęcia uczestników programu, wykorzystane w jednym z zadań, gdzie mieli przyporządkować zdjęcie z młodości do każdego uczestnika 🙂
Tam były zdjęcia, które wywoływali (Tamara, Asia i Antek) w ciemni.
Nie zapomniał. W jednym odcinku je otwierali i były w nich zdjecia do wywołania 🙂
Magda, był o tym cały odcinek, który opisałam TUTAJ :*
Bardzo byłam ciekawa Twoich notatek i się doczekałam 😀 Chyba jeszcze nigdy nie poznałam tak ostrzegawczej i inteligentnej osoby. Obserwuję Cie od momentu, gdy zaczął się agent i wiedz, że zostane do końca! Uwielbiam Cie normalnie aaa <3
A i mogłabyś zdradzić od którego odcinka typowałaś Huberta na agenta i co zrobił takiego, że wiedziałaś, że to on? 🙂 Buziak! :*
Aww! Bardzo mi miło, Kaja 🙂 Huberta typowałam od 3.odcinka, chociaż od początku go podejrzewałam. Moja intuicja mnie nie zawiodła!
Jejciu naprawdę jesteś piękną odważną i niezależną dziewczyną zazdroszczę i gratuluję z całego serca
Dziękuję, Kochana! Nie ma co zazdrościć, tylko te wszystkie cechy trzeba w sobie budować latami! Więc trzeba brać sprawy w swoje ręce i DZIAŁAĆ! :*
Tamaro :). Muszę przyznać, że interesuję się makijażem, nie uważam więc kobiet z branży modowej za puste lale, czy coś, choć przed programem nie było mi jakoś z Tobą po drodze. Mimo, że miałam trochę mieszane uczucia co do Ciebie w Agencie, to jednak mam świadomość, że to wszystko jest i było elementem gry i to, co mi się w Tobie nie podobało, wcale nie musi być Twoją prawdziwą twarzą. Mimo wszystko zaplusowałaś u mnie i wydajesz mi się interesującą osobą, bardzo spostrzegawczą i zaawansowaną, jeśli chodzi o socjotechnikę itd.
Co do samego programu, nie wiedzieć czemu jakoś nigdy, przenigdy nie brałam Huberta pod uwagę jako agenta, aż do przedostatniego odcinka. Mimo, że zwróciłam uwagę, jak w zadaniu z nawigowaniem rozpraszał grupę, i że w przedziwny sposób stracił łączność z Asią, kiedy ją nawigował (chyba to była Asia, nie pamiętam, w każdym razie nie mieli łączności). Zadań na wysokościach nigdy nie robił, a w zadaniu z szukaniem masek na bazarze zdaje się także się obijał. Podobnie z szukaniem rzeczy do wywoływania zdjęć. Nie wiedzieć jednak czemu, jakoś automatycznie wyrzuciłam go z kręgu podejrzanych, może dlatego, że na setkach dość brzmiał jakoś tak przekonująco, oskarżając o bycie agentem inne osoby, albo mówiąc “gdybym był agentem…”. Jak widać wystarczyło mi to, żeby go nie podejrzewać. Tym bardziej gratuluję, że udało Ci się go “wytropić”. Jakoś uczepiłam się wizji Antka, jako agenta, zwłaszcza, ze został przywrócony do programu, choć jego psucie zadań było aż nadto oczywiste i w pewnym momencie wiedziałam już, że gdyby naprawdę nim był, nie robiłby tego w tak rzucający się w oczy sposób. Dopiero przedostatni odcinek uświadomił mi, że agentem może być Hubert, i to było dla mnie takie nagłe mega olśnienie :D. Pewność zyskałam, kiedy na wielkim teście wiedzy o agencie odpowiedzi Twoje i Antka zgadzały się, a Hubert obstawiał zupełnie inaczej. Nie doszedłby do finału, odpowiadając tak skrajnie różnie od Was, gdyby nie był agentem. A ponadto w ogóle uświadomiłam sobie, że jakoś nie typowałam go do finału, jakoś mi do niego nie pasował, stad też zdałam sobie sprawę, że to on musiał być agentem. I wtedy nagle wszystkie puzzle mi się połączyły. Zastanawiałam się nad pytaniami o agenta, o jego wadę wzroku. Wydawało mi się to oczywiste, że on nosi okulary i to skłania podejrzenia ku niemu, ale np. można też nosić soczewki. Chciałam być chyba bardziej podejrzliwa, niż należało być :D.
Niemniej gratuluję Ci dojścia do finału. Zastanawiałam się, czemu Twój notes mógł być tak cenny dla Agenta, ale doszłam do wniosku, że gdyby Ci go odebrał, straciłabyś źródło swoich informacji (które choć znałaś na pamięć, zawsze lepiej było mieć przy sobie w formie pisemnej).
W takim razie ja też gratuluję spostrzegawczości, bo wytropienie Agenta na wizji było bardzo trudne! 🙂 Na miejscu mieliśmy o wiele więcej czasu, by przyjrzeć się każdemu uczestnikowi z osobna, więc na trop Huberta wpadłam dosyć szybko. Najtrudniejszy dla nas był test – pytania na nim były ekstremalne! Codziennie spisywałam notatki i razem z Tomkiem i Antkiem powtarzaliśmy je, zupełnie tak, jakbyśmy przygotowywali się do egzaminu 😀 Dlatego ten notes był dla nas tak bardzo cenny. Była w nim cała wiedza! Nie zapominaj, że w bibliotece była też Asia, która mogła znaleźć notatnik i zdobyć informacje, których wcześniej nie posiadała! Musiałam bronić go jak lwica 😀
Cześć!
Nie kojarzyłam Cie Tamaro z wcześniejszych blogowych (i nie tylko prac), ale po programie “Agent” zaczęłam częściej zaglądać na Twojego bloga. Powiem więcej, nawet podejrzewałam, że to Ty jesteś Agentem. Ale do czego zmierzam? Na początku jak zapowiedziano Twój udział byłam szalenie ciekawa jak blogerka może sobie poradzić z karkołomnymi zadaniami, a Ty jakby nigdy nic robisz zadania na sto procent, które mnie przyprawiają o strach i miękkie nogi. Naprawdę zaimponowałaś mi szalenie – odwagą, klasą i lojalnością.
Dziękuje, podziwiam, pozdrawiam 🙂
Martyna, ja też dziękuję! Tak naprawdę ten rodzaj odwagi odkryłam w sobie dopiero w Afryce. Po raz pierwszy w życiu robiłam takie szalone rzeczy jak skok na bungee, wspinaczki po wieżowcach czy przeprawy nad przepaściami. Nie wiedziałam, że tak dobrze mi pójdzie i też się z tego bardzo cieszę! Zaglądaj do mnie częściej, ściskam mocno :*
Dostałam informacje, że miałam duplikat i musiałam zmienić wypowiedź, ale okazało się, ze jednak dodał się tamten komentarz 😀
Tobie uda się wszystko! Trzymam kciuki za powodzenie Nowej Misji
Aww! Jakie to miłe! Dziękuję :*
Tamara jesteś fajną inteligentną kobietą z klasą i pasją.Przed “Agentem” nie interesowała m ie Twoja osoba idziałalność. Teraz chętnie czytam twojego bloga, podziwiam twoj styl i gorąco kibicuję.Wszystkiego dobrego Tamarko
No i to jest dla mnie największa nagroda! Nowi Czytelnicy, którzy dołączyli do mojej kolorowej krainy 🙂 Skaczę z radości, kiedy widzę, że dzięki programowi poznaliście mnie, moją działalność i polubiliście moje artykuły 🙂 No czego można chcieć więcej! :*
Tamaro, co tydzień z moim chłopakiem siedzielismy z zapartym tchem i śledziliśmy losy Agenta. Co tydzien zastanawialiśmy się czy to Ty czy jednak ktos inny, byłaś jednak naszym pierwszym i trzymanym do końca typem. Dzieki temu programowi dotarłam na Twojego bloga i Instragram, jestem zauroczona Twoimi artykułami i zdjęciami, wiec na pewno bede tutaj zaglądać cześciej. Trzymam kciuki za realizacje wszystkich planów :)!
Paulinko, bardzo się cieszę, że do mnie zaglądasz 🙂 Obiecuję, że już nie będę Was trzymać w takiej niepewności, a na blogu znajdziesz konkretny przekaz, porady i artykuły nad którymi ciężko pracujemy 🙂 Mam nadzieję, że teraz będziesz czekać z zapartym tchem na nową dawkę mojego kolorowego świata! Pozdrawiam Was serdecznie i oczywiście zapraszam do rozmów tutaj 🙂 :*
Muszę przyznać, że notatki robią wrażenie. Naprawdę, podziwiam, że po wykonywaniu konkurencji chciało ci się jeszcze pisać to wszystko! Ale się opłaciło- w końcu doszłaś aż do finału :v
Czy to ostatni post o Agencie, czy planujesz może zrobić jeszcze jeden np. z odpowiedziami na pytania?
Właśnie teraz oglądałabym nowy odcinek, zamiast tego muszę się zadowolić powtórką z playera 🙁
Powodzenia w spełnianiu marzeń <3 Pozdrawiam 🙂
Musiałam je robić, bo nie sposób było wszystko zapamiętać od razu 🙂 Musieliśmy się tego uczyć przez kilka tygodni 😀 Będę odpowiadać na Wasze pytania, ale na tę chwilę jest to ostatni post. Nie martw się, czeka nas jeszcze wiele przygód! Zaglądaj do mnie :*
Czy chciałabyś być prowadzącą następnych edycji agenta gdybyś mogła?
PS: świetny wpis?
Oczywiście! Gdybym tylko mogła, dałabym z siebie wszystko, żeby zrobić to jak najlepiej 😀
Od początku trzymałam za Ciebie kciuki i czytałam bloga jeszcze przed programem. Jesteś niesamowitą osobą! Ciekawi mnie tylko jedna rzecz,a mianowicie sytuacja z kopertą agenta. Kiedy to Antek sam leciał helikopterem. Wybrał wtedy kopertę Huberta ? Czy kwota, którą podał była prawdziwa ?
I jeszcze jedno pytanie: Co z Twoim kanałem na You Tubie ? Będziesz jeszcze coś dodawała czy to już zamknięty rozdział ?
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Dziękuję!! Antek wziął kopertę Huberta i ta kwota rzeczywiście się w niej znajdowała 🙂 A co do kanału, to niczego nie przesądzam, bardzo bym chciała go rozwijać, ale na tę chwilę skupiam się na blogu i kanałach social media. A jeśli chodzi o video, to zapraszam na mój Snapchat! :*
Bardzo fajnie się Ciebie oglądało i cieszę się, ze dzięki temu programowi się do Ciebie przekonałam (wcześniej omijałam blogerki modowe szerokim łukiem) 😀 Bardzo mi się podobała Twoja postawa w programie i wierność sojusznikom, super pomysł na dojście do finału…jak widać się opłacił! Dziwię się, że przy takich dokładnych notatkach to TY nie wygrałaś tego programu 😀
Życzę powodzenia w dalszych blogowych planach, na pewno będę tutaj zaglądac, choć nie ukrywam, ze to właśnie te wpisy o Agencie lubiłam najbardziej 😀
Mam nadzieję, że inne wpisy też przypadną Ci do gustu! :* Dziękuję za ciepłe słowa, jest mi naprawdę szalenie miło 🙂 Niestety nie udało się wygrać, ale walka była bardzo wyrównana – zadecydowało jedno pytanie 🙂
Zawsze uważałam Cię za dziwną osobę, nie rozumiałam Twojego sposobu życia, poczucia stylu czy sposobu w jaki się wypowiadasz. Dzięki programowi mój stosunek do Twojej osoby totalnie się zmienił i zyskałaś we mnie nową czytelniczkę 🙂 Pozdrawiam 🙂
Beata, może jestem z innej bajki, ale właśnie o to chodzi, żeby wymieniać się swoją wzajemną energią 🙂 Cieszę się, że tak zadziałał na Ciebie program i jesteś ze mną! 🙂 :*
Tamarko kochana gratuluje! Byłaś najlepsza w Agencie. Uwielbiałam wasz sojusz z Antkiem i Tomkiem. No i ciesze sie, ze program przyniósł ci tyle korzyści. Oby tak dalej 🙂
PS czy mozemy liczyc na wyraźne zdjecia twoich notatek? Niestety ale nie wszystko po przybliżeniu da sie przeczytać a bardzo mnie to ciekawi 🙂
Dziękuję, Julka! :* Zrobiłam, co mogłam z tymi notatkami, ale przemyślę jeszcze tę kwestię! :*
O, ja będę czekać z niecierpliwością na program w tv. Chętnie sama wzięłabym w nim udział? Także Powodzenia!!! ✊✊✊✊
No to czekamy razem! 😀 Wierzę, że ciężka praca pomoże mi kiedyś spełnić to marzenie 🙂 :*
Jesteś wspaniała!!!
Powtórzę sie ale dla mnie ty jesteś wielkim wygranym!! To właśnie ty dzięki niesamowitej inteligencji przeszłaś do finału, od pierwszego do ostatniego odcinka. Gdyby nie Sylwia gdyby nie ty Antek dawno byłby w domu w PL.
Trzymam kciuki za program sama jestem zakompleksiona i chciałabym taki program zobaczyć, a moze nawet spróbować sił i wziąć udział. Chociaż brak mi odwagi.
Kamcia, do odważnych świat należy, więc czas postawić się swoim kompleksom i akceptować siebie, takim jakim się jest, ale też zawsze pracować nad tym, żeby być lepszym 🙂 Ja też to robię każdego dnia! Bardzo mi miło, dziękuję za ten komentarz, wierzę w to, że te marzenie kiedyś zostanie spełnione 🙂 Trzymam też za Ciebie kciuki, Kochana! :*
Witaj Tamaro!
Pewnie powinnam napisać swój komentarz, wiadomość dużo wcześniej, np. wtedy, gdy miałaś swoje problemy, gdy okazało się jak ludzie są fałszywi i jak telewizja manipuluje. Uznałam jednak, że zrobię to teraz i jak Ty podsumuję ‘naszą’ przygodę z Agentem.
Przed programem, nie znałam Cię, nie śledziłam na instagramie czy snapie, na bloga w ogóle nie wchodziłam. Znałam Cię z pudelka i innych tego typu rzeczy. Agenta też zaczęłam oglądać przypadkowo, z nudów, byłam nastawiona raczej sceptycznie. Jednak cieszę się nasamowicie, że jednak się skusiłam. To była świetna zabawa i odkryłam w sobie mieszankę Sherlocka i doktora House’a. Analizowałam, zastanawiałam się, myślałam, przeżywałam to wszystko razem z Wami.
Ale to nie wszystko. Dzięki temu programowi poznałam Ciebie, zauważyłam. Ani przez jedną chwilę nie pomyślałam, że jesteś wredna czy zła. Zawsze byłam pod wielkim wrażeniem Twojej postawy, inteligencji, waleczności. Zaskakiwałaś mnie spostrzeżeniami, analizami, ale przede wszystkim lojalnością i życzliwością. Wkurzały mnie niesamowicie Twoje koleżanki z programu. Denerowały mnie osoby, które miały do Ciebie pretensję, że się czymś nie dzieliłaś, nie opowiadałaś wszystkiego… Bywało tak, że miałam wrażenie, że jesteś jedyną osobą, która łapie zasady i wie, że to nie jest zielona szkoła, tylko gra. Takie były zasady, a jeśli ktoś tego nie rozumiał to tylko świadczy o nim. Żaden ‘bezczelny sojusz’… Niektóre osoby straciły wiele w moich oczach i choć wiem, że może i udawały, robiły sztuczne zamieszenia, ale fakt, że godziły się na to nie przemawia na ich korzyść. Ty zachowałaś klasę i tym mnie kupiłaś, całkowicie.
Dodałam Cię na snapie, polubiłam na fejsie, zaobserwowałam na instagramie i nie masz pojęcia, nie spodziewasz się, ile śłońca i radości mi dajesz. Lubię Cię słuchać, lubię oglądać stylizacje. Nieraz poprawiłaś mi humor, podniosłaś na duchu, rozśmieszyłaś i nauczyłaś czegoś istotnego. Mam skłonności do melancholii, smutków i stanów depresyjnych, ale Ty niesamowicie mnie wspierasz.
Bywam u Ciebie codziennie, bo czuję się wtedy, jakby cały czas była wiosna, jakby wiecznie świeciło słońce. Jesteś naprawdę wspaniałą osobą i proszę, nigdy się nie zmieniaj!
Mam teraz chwilę wolnego, więc zamierzam przekopać całego Twojego bloga, od deski do deski go przeczytam.
Widzę niesamowity kontrast między Tobą a Twoimi koleżankami po fachu i sądzę, że jesteś najlepsze w tym, co robisz.
Życzę Ci żebyś: miała swój program, nie miewała smutków, miała mnóstwo pomysłów, uśmiechała się jeszcze szerzej(pokazując wszystkie zęby jeśli masz na to ochotę!), niech żadeń kłaczek Cię nie wkurza. Bądź z nami, bo my jesteśmy z Tobą!
Nowa fanka.
Zuza, aż łezka się w oku kręci! To jedne z najpiękniejszych słów, jakie usłyszałam. Nawet nie wiesz, jak bardzo motywują mnie one do działania! Dzięki Wam wiem, że to co robię ma sens, że jesteście, czytacie, razem budujemy tę kolorową krainę! Tak jak mówiłam w programie – karma wraca, ja naprawdę głęboko w to wierzę, że nasza energia ma MOC! Wiem, że są chwile, kiedy smutek przedziera się na pierwszy plan – ja też je miewam! Każdy je ma. Ale są takie miejsca, w których zawsze ktoś poda Ci pomocną dłoń, wesprze, rozśmieszy albo skieruje myśli na przyziemne, ale przyjemne rzeczy. I to jest właśnie jedno z tych miejsc. I bardzo się cieszę, że jesteś w nim ze mną! Dziękuję za cudowne życzenia! Nie wiem jak z kłaczkami, ale reszta jest tylko kwestią czasu! Głęboko w to wierzę 🙂 Ściskam Cię mocno i pamiętaj, że zawsze znajdziesz tutaj kolorową energię, uśmiech i dobre słowo :*
Tamara! Śledzę Twojego bloga, insta i snapka juz od dawna i uwielbiam to co robisz? W programie pokazałaś, że jesteś kobietą z klasą. Powodzenia we wszystkim co robisz❤
Dziękuję, Karolina!! Właśnie odtańczyłam taniec zwycięstwa :* Buziaki!
Bardzo fajnie sie czyta Twoje wpisy 🙂
Cieszę się i zapraszam na następne! :*
Nie ukrywam, że przed AG nie wiedziałam kim jesteś (może coś przez mgłę kojarzyłam), ale w trakcie programu dodalałam Cię na snapa (oczywiście żeby posłuchać również komentarzy na tenże temat) ale okazałaś się super ciepła kobietką, jesteś taka dziewczęca i kolorowa. Podoba mi się jak łączysz kolory, wzory i faktury. Bardzo elokwentnie się wypowiadasz, ładnie opowiadasz i dodajesz coś sensownego (a nie jak niektórzy nagrywają chodnik jak idą) przez co ma się wrażenie, że jesteś kolezanką, znajomą która się odwiedza właśnie na snapie.
ALE (bez hejtu) tak bardzo nie lubię jak zwracasz się do swego koteła dziecięcym głosikiem, dość infantylne 😉
Mam nadzieję kiedyś się spotkać i zamienić chociaż kilka słów 😉
Pozdrawiam serdecznie, buziaki ;*
Daga, dzięki wielkie za ciepłe słowa 🙂 Jest mi szalenie miło 🙂 Atenka jest ze mną od małego kociaka, chyba to opiekuńczość wyzwala we mnie taki głos 😀 Mam nadzieję, że jakoś to przeżyjesz i dalej będziesz towarzyszyła mi w moich kolorowych przygodach! A nóż kiedyś wpadniemy na siebie w jakimś miłym miejscu? Nigdy nic nie wiadomo!
Sama wymyślałaś te stylizacje do programu ??
Martyna, oczywiście, że tak 🙂 Ja zawsze sama wymyślam wszystkie stylizacje, to moja ogromna pasja i praca, której efekty widzicie między innymi na blogu :*
Podziwiam twoją skrupulatność i sumienność w prowadzeniu dziennika. Zapewne wiele Ci to ułatwiło bo mogłaś w wolnych chwilach wrócić do wydarzeń sprzed kilku dni i przypomnieć sobie istotne szczegóły. Naprawdę serdecznie gratuluję Ci wytrwałości i tego jak daleko zaszłaś. Zasłużyłaś, taka prawda 🙂 Pozdrawiam!
Prowadzenie bloga nauczyło mnie takiej skrupulatności. Bez niej ciężko tworzyć takie miejsce. Przyznam szczerze, że w tej kwestii jestem perfekcjonistką i te notatki były dla mnie czymś naturalnym i z pewnością bardzo przydatnym elementem gry.
Cześć Tamara,
gratuluję Ci wyjątkowo umiejętnej, sprawnej i profesjonalnej gry- byłem przekonany, że to Ty wygrasz program (dobrze, że z nikim się nie zakładałem, bo pogrążyłabyś mnie w długach 🙂 )
Jeśli sprawiedliwość istnieje, to niestety nie w finale Agenta… 🙁 Oglądając program, nie sposób oprzeć się wrażeniu, że gdyby nie Ty, Antek mógłby pomarzyć o wygranej. Dzięki Twoim obserwacjom oraz usystematyzowanej i ułożonej w zeszycie wiedzy; Antek i Tomek mieli solidne wsparcie i najlepszy “podręcznik” do nauki!
Nie wspominam już o tym, że gdybyś nie pokazała odpowiedzi na to najtrudniejsze pytanie, losy finału potoczyłyby się pewnie zupełnie odwrotnie! Dla mnie to Ty jesteś największym zwycięzcą i autorką sukcesu Antka (z którego taki świetny obserwator, że odpadł już w 1 odcinku!) :))
co do pytań:
1) kiedy zorientowałaś się, że to Hubert jest agentem?
jak oceniasz jego poczynania? Ja mam refleksję, że On wcale najwięcej nie przeszkodził… Patrząc na poczynania Moniki, Antka czy Joasi wydaje mi się, że program mógłby odbyć się bez “agenta”- a tak samo grupa potraciłaby mnóstwo pieniędzy! 😀
pozdrawiam Cię serdecznie
Filip
No cóż, często jest tak, że za sukcesami mężczyzn stoją kobiety 🙂 Ale nigdy nie postąpiłabym inaczej i drugi raz zrobiłabym dokładnie to samo 🙂
Huberta podejrzewałam od początku razem z Asią i Antkiem, od 3. odcinka typowałam już tylko go i moja intuicja mnie nie zawiodła. W programie niestety nie widzieliście wszystkich scen i sytuacji z Hubertem. Uważam, że dobrze odegrał swoją rolę, oczywiście miał kilku pomocników, ale bez nich też by sobie doskonale poradził 🙂
Piszesz tak, że zwykle nie mam już nic do dodania 🙂
Pewnie ostatnio nie raz to słyszysz, ale… Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania.
Nie dlatego, że jesteś sławne i “chcę być taka jak Ty” tylko dlatego, że masz w głowie tak wiele wartościowych myśli i tworzysz piękny, kolorowy zalążek własnego imperium 🙂
Aww! Jakie to jest miłe! Bardzo się cieszę, że mogę kogoś motywować do działania i chciałabym powiedzieć, że Wy też działacie na mnie tak codziennie! Kiedy czytam takie komentarze dostaję skrzydeł i od razu chce przygotowywać dla Was nowe posty, materiały jak najwyższej jakości. Cieszę się, ze tworzymy taką fajną społeczność i możemy od siebie nawzajem uczyć się wiele dobrego! :*
Jesteś świetna ❤️❤️❤️ Ten program z Tobą był naj naj naj ? Wasz sojusz był najlepszy, dla was oglądałam przedewszystk Agenta ??? ehh szkoda ze to juz sie skończyło ☹️ Ale Uwielbienie do was zostało ??❤️?❤️?❤️
Dziękuję, Słońce! :* Program się skończył, ale ja nadal tu jestem i nigdzie się nie wybieram 🙂 Zatem zaglądaj do mnie i ciesz się kolorami! :*
Droga Tamaro! Ja wciąż żyję programem Agent Gwiazdy, strasznie mnie wciągnął i żałuję, że już się skończył 🙁 Cały czas nurtuje mnie jedna kwestia – w którym momencie skierowałaś swoje podejrzenia na Huberta? Od kiedy zaczęłaś stawiać tylko na niego w teście? Czy Antek i Tomek też obstawiali go wcześniej, zanim zawiązaliście sojusz? Na kogo stawiałaś na początku? Proszę nie zostawiaj mnie bez odpowiedzi! 🙁 Buziaki!
Tamara na Huberta zaczęła stawiać w trzecim odcinku. Wcześniej stawiała na Antka, ale po odpadnięciu Kamili, która też na niego stawiała zmieniła swój typ.
Dokładnie tak. Na początku podejrzewałam trójkę: Huberta, Antka i Asię. A od 3. odcinka typowałam już tylko Huberta.
Pamiętaj nie zawsze wygrany jest zwycięzcą! Mam pytanie, kiedy zorientowaliście się i jak, że to Hubert jest właśnie Agentem? Z Twoich notatek wynika, że dość szybko. Pozdrawiam Cie serdecznie!!! 🙂
Justynko, zerknij komentarz wyżej, już odpowiedziałam na to pytanie :*
Kochana Tamaro, dziękuję za wszystkie emocje w programie jakich nam dostarczyłaś. Jestem nową czytelniczką, ale już wiem, że zostanę tu na dłużej. Jesteś inspirującą osobą, niezwykle inteligentną i bystrą, do tego atrakcyjną i potrafiącą dobrze się ubrać. Łamiesz wszelkie stereotypy 🙂
Dziękuję, że jesteś!
Olu, strasznie się cieszę i dziękuję, że ze mną jesteś! Nie lubię stereotypów, dlatego z przyjemnością połamie ich jeszcze więcej! 😀 😛
To co chciałabym napisać to same komplementy i pokrzepiajace słowa skierowane w Twoją stronę Tamaro, ale widzę,że zostałam juz uprzedzona, czemu sie nie dziwię. Także pozostaję mi dołączyć do wyżej wymienionych ciepłych słów i życzyć powodzenia:) PS. Każdy wieczór bez obejrzenia Twojego snapa jest wieczorem straconym:3. Pozdrawiam wraz z moją kocią pupilką Lusi, Ciebie i Atenę z miasta Szczecin. ^^
Jesteście, Kochani!! Dostaje od Was tyle ciepła, że powinnam już od niego unosić się w powietrzu! Dziękuję, Natka i też Was serdecznie pozdrawiam! Was i moje rodzinne miasto 🙂 :*
Hej, mam jeszcze takie pytanko, to ile Antek wyznaczył podczas odliczania 70 metrów? Był dość znacznie z tyłu względem Ciebie i Huberta.
Pozdrawiam
Mati, musisz sprawdzić w odcinku ile to było dokładnie. TUTAJ znajdziesz link i moją relację :*
My również dziękujemy za wszystkie emocje dostarczone podczas programu! Naprawdę świetnie Ci poszło 😉
A ja dziękuję za Wasz doping i wsparcie! :*
Tamara jesteś super. Jak będziesz miała program o metamorfozach to ja się zgłaszam pierwsza. Będę dla Ciebie wyzwaniem z moim rozmiarem i niskim wzrostem 🙂 Czekam na twoje relacje gdziekolwiek będziesz. I faktycznie pokazałaś, ze masz dużo w głowie i dużo do powiedzenia w przeciwieństwie do innych blogerek modowych, co to nic poza zdjęciami nie pokazują ( nie będę wymieniać imion).
Trzymam kciuki za rozwój “firmy” Życzę Ci powodzenia w każdej rzeczy jakiej się dotkniesz. Już z reszta widać że jesteś rozchwytywana. Pozdrawiam gorąco (i zapraszam czasem do mnie na bloga, w innej tematyce i skromniejszy ale jest quillingowamama.blogspot.com)
Dziękuję, Pati! Naprawdę doceniam Wasze wsparcie, ono mnie uskrzydla i motywuje do działania każdego dnia! :* Buziaki dla Ciebie!
Tamara muszę Ci powiedzieć, że przed programem Agent Gwiazdy nie zaglądałam na Twojego bloga i nie interesowałam się Twoją Osobą – cieszę się, że dzięki Agentowi zaczęłam czytać Twojego Bloga – twoje posty są naprawdę interesujące i wyciągam z nich wiele wniosków. Co do Agenta to pokazałaś, że blogerka modowa nie jest pustą lalunią. Jesteś niezależną, inteligentną i piękną kobietą. Bardzo podoba mi się Twoja lojalność do przyjaciół. Nie wyobrażam sobie tego programu bez bezczelnego sojuszu, Ty, Antek i Tomek to friendship goal. W programie dawałaś z siebie 200%, twoje spostrzeżenia i uwagi były prawie jak Sherlocka Holmesa! Brawa dla Ciebie. Co do postu to brakuje mi odpowiedzi na kilka pytań, kogo obstawiałaś jako Agenta w pierwszym odcinku? Kiedy zaczęłaś stawiać na Huberta?
+ Dodatkowo chciałabym Ci podziękować za Twoją energię, Twoje snapy codziennie poprawiają mi humor, trzymaj tak dalej Tamara!
Nie chcę być nazwany hejterem, ale prawda jest niestety taka, że jesteś największą przegraną tego programu. Dzieliłaś się wszystkim z Antkiem, a on to bezczelnie wykorzystał. Sojusz sojuszem, ale po prostu za dużo mu opowiadałaś i przez to przegrałaś.
W sumie szkoda, bo mimo, że nie przepadałem za Tobą, to muszę przyznać, że co jak co, ale zapracowałaś na tą wygraną jak nikt inny. Pozdrawiam i wielu sukcesów życzę;)
Myślę, że to, że wygrał Antek, który niewiele się starał a bardziej mącił jest wielkim sukcesem Tamary. Bo przecież to ona go “wyszkoliła” do testów o Agencie. Mimo, iż nie zdobyła nagrody to trochę tak jakby ten program wgrała, ponieważ większość informacji, których użył Antek miał od niej. 🙂
Tamara zapoczątkowała coś, co będzie miało wpływ na przyszłe edycje Agenta, czyli tworzenie sojuszy. Udowodniła, że dzięki dobrej pracy w zespole można dotrwać do finału. Tamara jest dla mnie wielką wygraną, bo wykazała się ogromną inteligencją, sprytem i doskonałą strategią.
Powiem Ci szczerze Tamaro, że najbardziej czekałam na zdjęcia notatek z Twojego notesu. Jestem naprawdę pod wrażeniem szczegółów, które w nim zamieszczałaś. 😀 Chciałabym napisać, że trzymam za Ciebie kciuki ale to piszą wszyscy, dlatego napiszę KOBIETO – JESTEŚ NAJLEPSZA!! Spełniaj swoje marzenia i zamieszczaj dla nas nowe posty. 🙂 🙂
Kapitalny post kochana! I piękne zdjęcia! 😉
Tamaro – choć tak bardzo się różnimy zarazem tak bardzo łączą nas wspólne cechy. Gratuluję Ci tak wielu osiągnięć i mam nadzieję, że kiedyś będziesz mogła i mnie pogratulować. Wszystkiego dobrego !
Witaj Tamaro:)
Jestem osobą o której piszesz w tym świetnym, interesującym poście – jestem nowym czytelnikiem, którego zdobyłaś dzięki programowi Agent Gwiazdy. Bardzo ciekawią mnie posty z tej serii na Twoim blogu, dlatego tu jestem – by dowiedzieć się nieco o Agencie poza kamerami, z perspektywy mojego ulubionego uczestnika 😉 Tak, mowa oczywiście o Tobie. Uważam, że grałaś najlepiej z całej 14. Zawsze dawałaś z siebie wszystko, wykazałaś się ogromną inteligencją, logicznym myśleniem, organizacją, sprytem i pracowitością, co bardzo mi zaimponowało i z czego bardzo się cieszę, bo w pełni zgadzam się z tym, co tak podkreślasz – że udało Ci się zerwać ze stereotypem “dziewczyny od mody”. Wiele razy udowodniłaś, że będąc małym, jesteś wielkim 😉 Serdecznie gratuluję Ci dojścia aż do finału programu, co nie było łatwym zadaniem. I choć ostatecznie nie wygrałaś, dla mnie jesteś prawdziwym zwycięzcą. Dodałam Cię dziś do znajomych na Snapchacie i przyznam, że jestem ciekawa, jaka jesteś naprawdę, bez telewizji, taka na co dzień. Po pierwszych snapach widzę, że jesteś mega pozytywną osobą i myślę, że zostanę tu na dłużej:) Pozdrawiam ciepło, trzymaj się i powodzenia w dalszej karierze! Magda:)
Tamara a mogłabyś rozwinąć wątek wyciętych scen, które utwierdziły Cię w przekonaniu że to właśnie Hubert jest Agentem??
Dla mnie Ty jesteś wygraną. Spryt, inteligencja, umiejętność analizy i syntezy informacji. Na prawdę wykazałaś się ogromnym skupieniem i stoickim spokojem. Ja i mój mąż oglądaliśmy ten program ze względu na Twoją obecność.
Tamaro dlaczego wydaje Ci się,że jakiś tam program. Jednemu dość znanemu kiedyś Youtuberowi nagrywającemu swojego czasu programy dla innych youtuberów zaproponowano jakiś tam program telewizyjny. odmówił i pytany przez jakiegoś innego dziennikarza po jakimś czasie powiedział,ze nie przyjmie propozycji z telewizji bo ona o nie chciała ileś tam wcześniej. Powiedział tak w ramach odwetu.Prawdziwy powód podał komuś innemu twierdząc przecież to internet jest przyszłością nie telewizja. W telewizji oglądasz co leci a w internecie sobie wybierasz na co wchodzisz i co tam robisz. Poza tym na pewno jest bardziej poręczne przemieszczanie się ze wszelkimi formami internetu niż w telewizorem, bo np. w komórce można mieć internet tv nie no bo po co. W internecie wszystko się dzieje od razu zamieszczasz coś na jakiejś stronie i masz a w telewizji trzeba zmontować i wyemitować – zobacz po jakim czasie wyemitowano Agenta. po m-cu chyba. Internet jest dużo przed telewizją – i nie zdziwiłabym się gdyby w wynikach przesiadywania dziennego było 2/3 przewagi – dlatego tak ciężko mi będzie egzystować ten m-c bez internetu i cały czas odkładam na później moment jego oddania do naprawy. Na dany moment wciąż jeszcze wierze w możliwość reklamy. Nie uda się to rzucę to wszystko z poczuciem,ze to nie ja zawiodłam tylko jak zwykle los.Wtedy łatwiej sobie coś odpuścić kiedy nawali los.
Tamaro czy te notesy dała Wam produkcja czy mieliście swoje? bo wydaje mi się to trochę dziwne,ze każdy przed programem wpadł na pomysł notesu nie wiedząc czy będzie można o mieć i w nim pisać bo np. w BB nie było wolno.
i czy wiedzieliście kiedy jesteście nagrywani bo przecież nie byliście nagrywani non stop. Nie sadze,żeby telewizja chciała tracić tyle taśmy na narywanie czegoś co później okaże się odpadem pomiędzy-odcinkowym i zostanie przeznaczone do wyrzucenia.
P.S. valuta Agent świetna:) każdy nominał inny jak w życiu.
Wiecie skąd przeświadczenie,że blogerki modowe są głupie?za dużą ilość ludzi nazywamy blogerkami modowymi. Nie kazda nastolatka,która bezmyślnie zamieszcza w internecie zdjęcia jest blog erką modową.
jeśli potrafisz coś sobie wymarzyć, potrafisz też to zrobić!”Walt Disney sprytnie to ujął,ale ludzie rozumieją to jak chcą.To co zrobimy rzeczywiście w dużej mierze zależy od nas ale to czy zaprowadzi nas to o krok dalej niż jesteśmy to już inna bajka. Już nie będę do niczeo nawiązywać. od człowiek nie do końca nawet zależy co zje i taka jest prawda.Kiedyś napisałam na ten temat bardzo mądry artykuł już nawet nie nawiązując do tego i innymi słowami.
Widzę,ze dodałaś zaznaczanie czy nie jestem robotem.Też przez niedługi czas to miałam a później zrezygnowałam,bo wydawało mi się,że to mi przepłasza wpisujących jak było naprawdę tylko oni wiedzą.
Twój notatnik z agenta jest niesamowity!!! Dodaj więcej zdjęć ?
jeszcze raz napisze pierwsze zdanie bo mi nie wkleiło się całe:
Tamaro dlaczego wydaje Ci się,że jakiś tam program. jest krokiem do przodu a nie do tyłu.Wydaje mi się ,że Ty już jesteś na dalszym etapie osiągnięć.uzasadniłam wyżej. Pozdrawiam.
Tamaro, wspominałaś wcześniej, że miałaś trzy typy na agenta, kogo obstawiałaś? Kiedy wiedziałaś, że to jednak Hubert był tym Agentem?
Dziękuję Ci za Twoje zaangażowanie w relacjonowaniu nam swoich spostrzeżeń z planu Agenta. Wydaje mi się, że zależy Ci bardziej na wyjaśnianiu nam pewnych kwestii niż TVNowi. Odcinek finałowy pozostawił jednak lekki niedosyt.
Twoje notatki robią wrażenie! I jak się okazało, Twoja koncepcja z utworzeniem sojuszu była słuszna, bo co trzy pary oczu, to nie jedna 🙂 Trudno byłoby grać w tej grze solo, zwłaszcza że zdarzały się zadania z podziałem na grupy. Świetnie to obmyśliłaś i dzięki temu znalazłaś się w finałowej trójce.
Mam w sumie trochę pytań, ale żeby jakoś to usystematyzować musiałabym przejrzeć raz jeszcze wszystkie odcinki 🙂 W tej chwili mam jedno:
Mówiłaś, że na początku stawiałaś na sojusz z Kamilą i Maćkiem. Szybko odpadli, więc trzeba było znaleźć kogoś na ich miejsce. Dlaczego postawiłaś na Antka i Tomka?
Pozdrawiam!
TAMARO !!!!!!!
POZNAŁEM CIEBIE W AGENCIE JESTEŚ BARDZO PIĘKNĄ KOBIETĄ I MĄDRĄ.
MÓGŁBYM TAK BEZ KOŃCA WYPISYWAĆ SAME SUPERLATYWY O TOBIE.
POWIEM TYLKO TYLE ŻE NIE CZĘSTO MI SIĘ ZDAŻA O KIMŚ PISAĆ , ALE TY JESTEŚ
WYJĄTKIEM I JESTEM POD WIELKIM WRAŻENIEM ŻE TACY LUDZIE JAK TY
JESZCZE ISTNIEJĄ.
NIE ZMIENIAJ SIĘ POD ŻADNYM POZOREM, ZAWSZE BĄDZ TAKA JAKĄ JESTEŚ.
ŻYCZE WSZYSTKIEGO DOBREGO I POZDRAWIAM RYSZARD
Też bym chciala przeżyć taką przygodę ? Bardzo lubiłam wasz sojusz ? bo od początku programu agent gwiazdy najbardziej polubił am Ciebie , Antka i Tomka ?
czy negatywnych komentarzy nie można zamieszczać?
Można, ale nie takie, które są napisane wulgarnym językiem.
Od którego odcinka byłaś pewna, że Hubert jest agentem? I jakbyś mogła opisać jakie pytania pojawialy się w teście o agencie?
Na pierwsze pytanie już Tamara odpowiedziała pod wcześniejszymi komentarzami. Na początku typowała Asię, Antka i Huberta. Od trzeciego odcinka głosowa tylko na Huberta.
Trzeba przyznac że zaszłaś Tamaro bardzo daleko, gratuluje 🙂 troszke braklo jednak tym bardziej podziwiam Twoją lojalnosc przy pokazaniu Antkowi tresci pytania, pokazalas że to co o Tobie mówiono nie ma nic wspólnego z rzeczywistością:-) wiele sie mozna nauczyc od Ciebie, ja strasznie przeżywam porażki. Jednak myśle że to że zajelas drugie miejsce wcale nie jest porażką a wygraną! troszke spodziewalam sie innego agenta, a od którego odcinka wiedzieliscie że agent to Hubert? mam niedosyt że agent spokojnie patrzył jak wszyscy go typują i nic z tym nie zrobił..
Jeszcze mam pytanie odnosnie ( byc moze juz bylo gdzies ale nie ogarnelam jeszcze wszystkich komentarzy) : czy Antek otworzyl koperte Huberta i czy było w niej dokladnie 3000 zl czy odjął jakas sume?
Tamara pisała ( w komentarzach pod relacją do 13 odcinka) , że Antek otworzył kopertę z imieniem Hubert i było tam tyle ile było powiedziane w programie, a producenci nie rozpieszczali zawodników w kwestii stawek za wykonanie zadań.
Może jakoś Hubert mylił te tropy. Utrudniał im poprawne napisanie testu przebieraniem się, zmienianiem “elementów” wyglądu, tak mówili uczestnicy. W czasie której setki chyba Antek powiedział, że odpadał ktoś, kto się zbliżył do Huberta. Coś w tym jest. Dominika odpadła po dniu spędzonym z Hubertem (nie brali udział w zadaniu w ciemni) i po zadaniu, w którym walczyli o odebranie Asi immunitetu (w którym Huber jej niby pomagał).
Chociaż rola agenta jest niewątpliwie trudna, to trochę rozczarowujące, że duża grupa uczestników rozpracowała agenta w początkowych odcinkach programu. Asia i Monika też się wypowiadał, że mniej więcej od drugiego odcinka typowały tą samą osobę. Z drugiej strony trudniej udawać przed znajomymi osobami, które potrafią więcej wyczytać z twarzy, tonu głosu itp.
Tamaro, chyba powinnaś zrobic wpis typu FAQ, bo komcionauci nie czytaja komentarzy i ciagle pytaja o to samo: pytanie “od ktorego odcinka podejrzewalas Huberta” padlo ok 10 razy 😀
Zrobiłam! 😀 TUTAJ :*
To zrob aktualizacje i będzie cień nadziei, ze ktos doczyta ze np podejrzewalas Huberta od 3. odcinka 🙂
W zasadzie to kazdy uczestnik moglby coś opowiedzieć o Agencie z jego/jej perspektywy.
Dlatego jeszcze raz dziekuje, ze tak o nas dbasz:) :*
Nie znałem Twojej osoby przed programem Agent. Znałem jedynie nazwę bloga. Oglądając w telewizji inne blogerki – z wizyt w programach rozrywkowych, wypowiedzi, wywiadów, wyrobiłem sobie złą opinię na ich temat. Sposób mowy, pewność siebie przerażająca zwykłego zjadacza chleba, puste wypowiedzi. Po kilku odcinkach programu Agent, pozwoliłaś, abym przestał myśleć ogólnikowo = szufladkując. Jesteś bardzo inteligentną osobą, mądrą, potrafisz się wypowiedzieć. Brawo ! Dzięki Twojemu udziałowi w programie Agent jestem na Twoim blogu, czytam Cię, dowiaduję się o Tobie nowych rzeczy. Powodzenia w życiu prywatnym i zawodowym 🙂
Tamaro, jesteś kobietą o nieprawdopodobnej urodzie, ale przede wszystkim niezwykle inteligentna z Ciebie bestia. Przyjemnością było oglądać Cię na antenie TVN. Mimo że nie cierpię telewizji oraz wszędobylskiego celebryctwa, odczułam, że jesteś inna niż mogłoby się wydawać. Życzę Ci wszystkiego dobrego z całego serca i trzymam za Ciebie kciuki. Myślę, że gdybym spotkała Cię gdzieś w swoim życiu nie znając Cię, mogłybyśmy się zaprzyjaźnić. 🙂 Ślę przytulasy!
Tamaro,co wlasciwie oznacza nazwa :Macademiangirl?i skad ta nazwa na bloga?ogladalam cie w agencie od poczatku,jestes sympatyczna osoba,kibicuje Ci;)
Z tego co pamiętam z wywiadów, w których czasem pojawia się pytanie o nazwę bloga, to nawiązuje ona do ulubionych orzechów Tamary, orzechów macadamia.
To wywiad sprzed lat, ale na to pytanie jest tu odpowiedź:
http://www.mmszczecin.pl/artykul/modny-szczecin-tamara-gonzalez-perea-osoba-ktora-musisz,2817180,artgal,t,id,tm.html
Tamara, gratuluję udziału programie, podziwiam Twoją spostrzegawczość, dobrą pamięć i opanowanie oraz podejście taktyczne. Dzięki programowi poznałam Twojego bloga i miło się zaskoczyłam, będę tu wracać ☺ Powodzenia w prowadzeniu bloga i firmy. Wszystkiego dobrego!
dzieki,obejzane,przeczytane,juz teraz wiem:)alez sie zmienilas Tamaro,wypiekniałas;)
Sledziłam Twoj Instagram , ale przyznam , że odbierałam Ciebie jako kolorową osobę , interesującą się modą i tyle.
Wiadomo, nie znam Cię, po programie muszę przyznać bardzo mi zaimponowałaś . Nadal Ciebie naprawdę nie znam , ale
odbieram zupełnie inaczej . Jesteś nie tylko ładna i kolorowa, ale inteligentna , bardzo pozytywna i wiedząca czego chce.
Będę śledziła Twoje dalsze dokonania i z całego serca życzę Ci powodzenia w tym co robisz.Pozdrawiam Małgosia M.
Tamarko potrzebuję Twojej pomocy. Wraz z nadejściem upałów wyskakuje mi pokrzywka od słońca na rękach. Wystarczy godzina, dwie na słońcu i niestety mam ręce pokryte czerwonymi plamami:/ Już wiem, że powinnam smarować skórę kremem z wysokim filtrem i przyjmować raz dziennie tabletki z karotenem. Ty będąc w RPA nosiłaś przewiewne bluzki na długi rękaw. Czy możesz mi polecić sklepy odzieżowe, gdzie dostanę takie bluzki ( najlepiej, żeby pasowały też do stylizacji do pracy jak i na plażę) w niewygórowanych cenach? Proszę Cię bardzo o pomoc. 🙁
Kochana, w poszukiwaniu takich ubrań polecam głównie Shein i Oasap, plus Asos i Zalando. Skompletowałam tam prawie całą garderobę, którą miałam w Afryce :*
Dziękuję dziękuję:*
Tamara jesteś cudowna! Od początku Ci kibicowałam i poznałam w sumie dzieki temu programowi ! Powinnaś wygrać ! Byłaś najlepsza! Od początku myślałam ze to Hubert jest agentem podejrzewałam jeszcze Antka i Asie . Mam nadzieje że Antoni odwdzieczy Ci się za pomoc bo wygrał dzięki Tobie! Jesteś najlepsza!
Wreszcie znalazłam Twój blog Tamaro i bardzo się z tego ciesze. Pozdrowienia! 🙂
Super!! Fajne zdjęcia! 🙂
Będę szczera bo myślę że to sobie bardzo cenisz. Kiedyś nie uważałam Ciebie za tak wartościową osobę jaką okazałaś się być dla mnie kiedy obejrzałam wszystkie odcinki Agenta. Odkryłam że mamy wiele wspólnego i nawet mój facet powiedział że widzi ten wspólny “charakterek” ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu;) masz swój styl i to bardzo u Ciebie cenię. Oby tak dalej! Trzymaj się i powodzenia !:D Rzadko zdarza mi się powiedzieć o kimś z show biznesu że go lubię ale Ciebie polubiłam bo jesteś taka normalna babka bez nadęcia
Emi, dzięki za szczere i dobre słowo! Jeśli mówisz, że mamy wiele wspólnego, to czuję, że to nie nasze ostatnie spotkanie na blogu 😀 High five i do zobaczenia! :*
Emi, dzięki za szczere i dobre słowo! Jeśli mówisz, że mamy wiele wspólnego, to czuję, że to nie nasze ostatnie spotkanie na blogu 😀 High five i do zobaczenia! :*
Fajnie jest być uśmiechnięta lecz nie zawsze nam to wychodzi starasz się osiągać sukcesy nie wychodzi spróbuj jeszcze raz a jak nie to trzeci ….
Staraj się może będziesz uśmiechnięta,
Będziesz osiągać sukcesy i swoje rekordy hasło:staraj się i ci wyjdzie samo z siebie #życie to impreza która trwa i trwa korzystaj z życia #sukces i rekord to fundament
Program “Agent Gwiazdy” oglądałam dla Ciebie :* Z podziwem patrzyłam na to jak sobie radzisz ( zaimponowało mi m.in. to, gdy znając długość swojej stopy, dobrze wymierzyłaś kroki 😀 ) i jak zjawiskowo przy tym wyglądasz 🙂 Mam nadzieję, że spełnisz swoje marzenia i już niedługo usłyszy o Tobie cały świat! 😀
Kamilko, bardzo mi miło 🙂 Dodajesz mi skrzydeł, Kochana!! :*