
Martwi Was, że znajoma jest niemiła, sąsiadka nie odpowiada Wam na przywitanie, a do tego okazało się, że koleżanka z pracy obgaduje Was za plecami? Cóż, każdy z nas chciałby być lubiany – w końcu jesteśmy istotami społecznymi. Jednak zamiast wpadać w depresję za każdym razem, kiedy ktoś krzywo na Was spojrzy, zastanówcie się, czy bycie lubianym przez każdego jest możliwe i… czy na pewno tego byście chciały.
CO INNI POWIEDZĄ
Każdy z nas w głębi duszy chciałby czuć się członkiem jakiejś grupy. W końcu nikt z nas nie jest samotną wyspą, a elementem archipelagu 😉 Akceptacja otoczenia daje nam poczucie bezpieczeństwa i radości, dzięki niej nabieramy pewności, że nic złego nam nie grozi. To naturalne, że cudza sympatia sprawia nam przyjemność – problem zaczyna się wtedy, kiedy zaczynamy uzależniać od niej poczucie własnej wartości. Jeśli przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, od wyjazdu do innego miasta po kupno czerwonego swetra, zachodzisz w głowę, co powiedzą o tym Twoi znajomi, natychmiast powinnaś zmienić podejście. Licz się ze zdaniem innych, ale przede wszystkim bierz pod uwagę swoje marzenia czy potrzeby. Od lat powtarzam słowa mojej mamy: NIKT NIE PRZEŻYJE ŻYCIA Z CIEBIE. Co z tego, że koleżance nie podoba się Twoja nowa fryzura? Ważne, jak Ty się w niej czujesz!
1. KSIĄŻKA Regina Brett “Jesteś cudem” | 2. KSIĄŻKA Regina Brett “Bóg nigdy nie mruga”
DLACZEGO MAM TAK MAŁO LAJKÓW?!
Sprawę komplikują dodatkowo media społecznościowe. To tam jak w soczewce skupia się ludzka uwaga, a sensem życia wielu osób jest zdobycie jak największej ilości obserwatorów i serduszek pod zdjęciami. Dzięki temu mamy poczucie, że jesteśmy atrakcyjni, popularni i lubiani. Oczywiście, że pozytywne reakcje pod postem o nowej pracy są miłe, ale czy brak 200 lajków pod Twoim selfie oznacza, że nie jesteś ładna? NIC Z TYCH RZECZY! Nie możesz brać do siebie braku zainteresowania innych w social mediach, a tym bardziej uzależniać od niego samopoczucia. Powinnaś wiedzieć, że na popularność postów na Facebooku ma wpływ wiele czynników, z algorytmem samego portalu na czele. Od czasu do czasu odłóż na półkę telefon, idź na samotny spacer i zapytaj samą siebie, co lubisz i jakie masz w życiu cele. Jeśli uważasz, że tracisz kontrolę nad sytuacją, a media społecznościowe doprowadzają Cię do depresji, skontaktuj się z psychologiem. To nic wstydliwego.
PUŁAPKA FAŁSZYWEGO UŚMIECHU
Amerykański dziennikarz Sydney J. Harris mawiał: „Zaskakujące jest jak wiele ludzi idzie przez życie nie uświadamiając sobie, że ich uczucia względem innych ludzi są w dużej mierze determinowane przez uczucia wobec samego siebie, a jeśli nie czujesz się komfortowo ze sobą, nie możesz czuć się komfortowo z innymi”. Co to właściwie oznacza? Ludzie podświadomie wyczuwają, czy ktoś próbuje im się przypodobać i zwykle nie darzą takich osób ani sympatią, ani szacunkiem. Sztuczny uśmiech czy przymilanie się odbierane są negatywnie. Jeśli stosujesz takie techniki w obawie przed utratą akceptacji, możesz paradoksalnie zniechęcić do siebie innych. Jeśli chcesz być lubiana, przede wszystkim… bądź sobą. Zachowuj się naturalnie, nie udawaj nikogo, daj się poznać taką, jaką jesteś. Spróbuj polubić siebie, zaakceptować wady. Żyj dla siebie! Ludzie automatycznie zobaczą w Tobie szczerą i prawdziwą osobę, którą warto poznać. A jeśli nie – cóż, ich strata 😀
CZY ZNANI LUDZIE MAJĄ ŁATWIEJ?
Kiedy byłam młodsza, bardzo zależało mi na akceptacji innych. Długi czas czułam się „odrzutkiem”, z którego śmiały się inne dzieci. Dziś wiem, że od popularności w szkole zdecydowanie cenniejsze były te nieliczne przyjaźnie, które wtedy zawiązałam. Mogę Cię też wyprowadzić z błędu, jeśli myślisz, że popularnym osobom jest łatwiej 😉 W swojej pracy wielokrotnie spotykam się z cudzą niechęcią, zazdrością czy brakiem sympatii. Co więcej, mogę potwierdzić zasadę, że im bardziej spektakularne robisz rzeczy, z tym większą ilością „hejterów” się spotykasz 🙂
3. KSIĄŻKA Tatiana Mindewicz-Puacz “Luz. I tak nie będę idealna”
4. KSIĄŻKA Joseph Murphy “Potęga podświadomości”
RATUNKU, CO ROBIĆ?!
Jak sobie radzić w chwilach, kiedy masz wrażenie, że ktoś jest dla Ciebie niesympatyczny? Przypomnij sobie kilka podstawowych zasad.
- Miej wokół siebie ludzi, którzy lubią i akceptują Cię bez względu na wszystko – oni w chwilach zwątpienia przypomną Ci, jaka jesteś wspaniała. Nie muszą Cię kochać wszyscy – wystarczy kilkoro oddanych przyjaciół i najbliższa rodzina.
- Zaakceptuj siebie, ze wszystkimi swoimi wadami – mając poczucie, że jesteś najlepszą wersją siebie, będzie Ci łatwiej znieść krytykę innych
- Zrozum: bycie lubianym przez wszystkich nie jest możliwe. Czy wszyscy ludzie na świecie tak samo kochają kolor różowy, nurkowanie, ciastka z kremem i serial „Walking Dead”? Wyobraź sobie, że NIE 🙂
- Dla własnego dobra naucz się wyznawać zasadę WHO CARES (z ang. kogo to obchodzi) 🙂 Komuś nie podoba się Twoja sukienka, kolor włosów, kierunek studiów? Daj spokój, to naprawdę nie ma znaczenia.
- Weź pod uwagę, że nie wszyscy ludzie wokół muszą być Twoimi przyjaciółmi. Nie musisz uwielbiać się z każdym swoim współpracownikiem, szefem, współlokatorem czy z ekspedientką ze sklepu kosmetycznego. Wystarczy, że Wasze stosunki będą poprawne. Przyjazny nie oznacza przyjacielski!
5. KSIĄŻKA Regina Brett „Twój dziennik”
Bardzo dziękuję za ten tekst. Bardzo fajny. Książka Pani Tatiana świetna. Polecam ❤????
Cała przyjemność po mojej stronie 🙂 Ja także potwierdzam i polecam ten tytuł 🙂
Nie wierzę Tamaro że tak sympatyczna, pogodna i uśmiechnięta osoba spotyka się z hejtem 🙂
Wogole po Tobie tego nie widac!!! 😉
Buziaki i pozdrawiam serdecznie :*
Moja Droga, w tym środowisku to niestety codzienność, ale i tak nic nie przebije tego, co działo się w moim dzieciństwie! Na szczęście wbrew pozorom ta lekcja dała mi dużo siły i jeszcze więcej odwagi.
Bardzo długi czas nie mogłam sobie poradzić z brakiem prawdziwych przyjaciół. Strasznie mnie to przygnebialo. Po przeczytaniu kilku książek motywacyjnych i wzięciu życia we własne ręce, zdałam sobie sprawę, że mam przy sobie najważniejsze osoby- rodzinę i prawdziwego przyjaciela- mojego męża. Od tamtej pory staram się robić wszystko, o czym zawsze marzyłam, realizować plany. Jestem szczęśliwa i niczego więcej mi nie potrzeba. Spelnilam największe marzenie i odwiedziłam Nowy Jork- mój ukochany 🙂 Szczęśliwa ja to szczęśliwa rodzina i dobre życie 🙂
Cudownie Jolu! O to właśnie chodzi, nigdy nie należy wyważać otwartych drzwi – najczęściej to, co najważniejsze mamy blisko przy sobie 🙂 Ściskam Cię bardzo serdecznie :*
“…im bardziej spektakularne robisz rzeczy, z tym większą ilością „hejterów” się spotykasz” – jakie to prawdziwe 🙂
Trudno się pogodzić z faktem, że nie wszyscy nas kochają. Osobiście po raz pierwszy zdałam sobie z tego sprawę, już jako bardzo dorosła osoba. Wydawało mi się, że jestem miła, towarzyska i bezkonfliktowa, aż pewnego dnia dowiedziałam się, że ktoś mnie po prostu nienawidzi. To był szok – co ??? mnie ??? ale dlaczego ??? Gdy ochłonęłam, doznałam olśnienia, że ja też tej osoby nie lubię i w ogóle mi nie zależy na jakichkolwiek kontaktach.
Wszystko dokładnie tak, jak opisujesz – nie należy się przejmować jakimś nieuzasadnionym hejtem i martwić się, że nie wszyscy nas kochają. Niemniej sądzę, że trzeba być kulturalnym w stosunku do wszystkich, bez względu na to jakie są nasze osobiste uczucia. Więcej radości i luzu zdecydowanie nie zaszkodzi.
Pozdrawiam serdecznie – Margot 🙂
Dokładnie tak! Nic dodać nic ująć 🙂 Myślę, że większość z nas miała takie przygody, ludzie przeżywają to bardziej lub mniej, ale zawsze jest odrobina rozczarowania, zasatnowienia. Dlatego uznałam, że taki wpis jest potrzebny. A luz i dystans bardzo się przydadzą 🙂 jak zawsze!
Świetnie że o tym piszesz, niestety problem akceptacji siebie i niedowartościowania jest bardzo aktualny 🙁 Za każdym razem szokuje mnie jak fajne babeczki potrafią wyliczać swoje wady i niedoskonałości. Panowie często kryją mnóstwo kompleksów… Oj,oj… Piękno jest doskonałością z defektami, trzeba się kochać takim, jakim się jest 🙂
Wiem o tym doskonale, Moje Drogie Panie – jesteście dla siebie zbyt surowe! Pięknie napisałaś o pięknie 🙂 nic tylko zapisać, zapamiętać i wdrożyć jak najszybciej w życie 🙂
A ja przez dłuuuugą część szkoły zawsze chciałam żeby wszyscy mnie lubili, starałam się być dla każdego miłą. Osiągnęłam swój cel, ale w rezultacie okazało się, ze wszzyscy mnie lubili, bo nigdy się nie sprzeciwiałam i mówiłam to, co chcieli usłyszeć. A nie miałam przyjaciół, bo wszyscy traktowali mnie jako tą miłą Olę. Dopiero z czasem zauważyłam co jest ważne w życiu, ze trzeba zostać sobą i nie dopasowywać się do ludzi, żeby wpisać się w ich kanon. Bo nie o to chodzi! Czas pokazał kto tak naprawdę jest moim przyjacielem, a kto tylko udaje. I nie można zapominać o rodzinie, bo ona jest i wspiera, bez względu na wszystko?
Bardzo się cieszę, ze poruszasz takie tematy, bo przypominają o rzeczach ważnych i ważniejszych! ❤️
Olu, a ja dziękuję za ten komentarz ❤️ Myślę, że wiele osób będzie mogło przemyśleć kwestię, której nie zauważamy na co dzień dopasowując się do otoczenia (lub nie) przechodzać różnego rodzaju wewnętrzne podróże. To naprawdę nie ma znaczenia! Tak jak piszesz – życie samo zweryfikuje, co najważniejsze 🙂
Moja Droga Syrenko,
Tylko martwe ryby płyną z prądem.
Trzymaj się! 😉
Tak jest, Delfinko ??♀️??
jeśli Ty spotykasz się z nienawiścią to mnie chyba nikt nie lubi ;)) jesteś tak pozytywna Twój uśmiech jest taki miły dla oka i duszy że tylko zazdrość może tłumaczyć negatywny odbiór Ciebie
Niestety, ale i to uczucie nie było mi obce – szczególnie w dzieciństwie. Na szczęście wysyłacie mi tyle ciepła, że nie sposób myśleć o czym innym! ❤️❤️❤️
U nas w PL tak jest jesteś wredny -źle ,jesteś miły też źle.
Niestety bywa ciężko, ale pamiętajmy, że wszystko rozpoczyna się od nas <3
No tak ale co jeżeli praktycznie nikt mnie nie lubi? Właśnie czuję się odrzutkiem. Po prostu przewaga liczebna osób które mnie nie lubią jest przytłaczająca ciężko tak żyć. I to powoduje że ja też ich nie lubię i zaczynam unikać. W ogóle już od przedszkola mam w sobie takie poczucie odrzucenia, nie miałam tam nikogo. I teraz mimo że staram myśleć o innych dobrze, podświadomie czuje niechęć. A maskowanie jej nie polepsza sprawy.
A co, jeśli pierwsza wyjdziesz z inicjatywą? Zaprosisz na spacer, na kawę, do kina? I w duchu będziesz sobie powtarzała, że tak naprawdę bardzo lubisz tych ludzi? 🙂 Jestem pewna, że emanując tym podejściem, zjednasz sobie wszystkim wokół!