Drogie Panie. Tym razem coś, co na pierwszy rzut oka może Wam się wydać dyskusyjne. Zamiast narzekać na facetów (spokojnie, sama często to robię :D), przyjrzymy się błędom, które same popełniamy, psując swoje relacje z partnerami, przyjaciółkami, rodzicami czy kolegami z pracy. Jesteście gotowe do autorefleksji? Zapraszam do dyskusji w komentarzach pod tym wpisem!

1. Niskie poczucie własnej wartości

Czym skutkuje brak pewności siebie? W rozpaczy czekamy na telefon z zaproszeniem na imprezę, zamiast zadzwonić do znajomych i zapytać, co robią. Nie staramy się o awans, bo przecież na niego nie zasługujemy. Pozwalamy toksycznym partnerom decydować o sobie. Damy się źle traktować i wykorzystywać. Warto przypominać sobie regularnie słowa Buddy, który mawiał: „Ty, jak nikt we Wszechświecie, zasługujesz na swoją miłość”. Jeśli chcesz zbudować zdrowe, rozwijające Cię relacje z innymi ludźmi, zacznij od pokochanie siebie. Doceń nie tylko to, kim jesteś, ale też ile wkładasz energii i sił, żeby codziennie stawać się jeszcze lepsza. Czas spędzaj tylko z tymi, którzy nie podcinają Ci w tym procesie skrzydeł! 🙂

1. KSIĄŻKA | 2. KSIĄŻKA | 3. KUBEK fajneKubki

2. Zazdrość

Pominę podejrzliwość wobec koleżanek z pracy naszych partnerów. To zbyt oczywiste, żeby się o tym rozpisywać 😉 Sama przyznaj jednak, że zazdrość często przybiera inną formę: o udane życie uczuciowe koleżanki, o jej figurę, o wypłatę znajomego, który pracuje na podobnym stanowisku w innej firmie. Bywamy też zazdrosne o pasje swoich bliskich, której według nas poświęcają za dużo czasu. A zazdrość, jak mawiał polski pieśniarz Jacek Kaczmarski, „po cichu zabija”. Jeśli czujesz, że to wyjątkowo niszczące uczucie przejmuje nad Tobą władzę, spróbuj ochłonąć i powtarzać sobie w duchu, że nic nie dzieje się bez przyczyny, a dobra karma wraca. Możesz wyglądać i zarabiać podobnie, jeśli zaczną wypełniać Cię budujące emocje, jeśli skupisz się na pozytywnej zmianie samej siebie, a nie przyglądaniu się sukcesom innych.

3. Mylenie ról

Wiele z nas zapomina, jaką „funkcję” spełniają w naszym życiu różni ludzie. Faceta traktujemy jak przyjaciółkę i omawiamy z nimi wyższość manikiuru tytanowego nad hybrydowym, od przyjaciółki oczekujemy bezustannego zainteresowania, z szefem bezwiednie flirtujemy, a mamie opowiadamy ze szczegółami wszystko (przez co martwi się o nas jeszcze bardziej 😉 ). Pomyśl o swoim życiu jak o perfekcyjnie zorganizowanym stanowisku dowodzenia wszechświatem 😀 Wszystko musi być odpowiednio posegregowane i mieć swoje miejsce. W szufladce z napisem „przyszły mąż” nie trzymaj wspomnień o tym, jak wspaniale było być singielką i spędzać weekendy na zabawie. Tam, gdzie jest miejsce dla rodziny, nie zostawiaj go na pracę i niekończące się obowiązki.

4. Brak jasnej komunikacji

Tak, zgadza się: mężczyźni też nie są w tym mistrzami, ale tym razem skupimy się na sobie. U nas z komunikacją bywa przewrotnie 😉 Dlaczego? Często i chętnie deklarujemy, że lubimy być szczere, ale w rzeczywistości z trudem przychodzi nam poproszenie szefa o podwyżkę czy wyjaśnienie koleżance, że nas zraniła swoim zachowaniem. W efekcie my jesteśmy sfrustrowane, a inni nie wiedzą, o co nam chodzi 😉 Problem zaczyna się w braku pewności siebie, o którym napisałam więcej w 1. punkcie. Nie zapominaj o swoich potrzebach i mów o nich śmiało (niekoniecznie arogancko!). Przypomnij sobie, dlaczego zasługujesz na podwyżkę i dlaczego sąsiadka nie powinna organizować imprez do rana w środku tygodnia. A później po prostu idź i spokojnie o tym powiedz 🙂

5. Nieumiejętność odpuszczania

„Nie to znaczy nie”. Często wielu z nas (niezależnie od płci) trudno zaakceptować tę zasadę. Przyznaj, jak często zdarzyło Ci się myśleć „On jeszcze nie wie, że mnie kocha” po tym, jak dostawałaś jasne sygnały, że ON nawet nie jest Tobą zainteresowany. Jak to się kończy? Narzucaniem się i facetowi, i koleżance, która już dawno zmieniła grono znajomych i wyraźnie nie ma potrzeby utrzymywania z Tobą kontaktu. Cóż, jak pisał Simon Beckett: „Odpuszczanie sobie nigdy nie przychodzi łatwo”. Ale mimo wszystko, staraj się czytać znaki i szanować decyzje innych.

1. KSIĄŻKA | 2. KSIĄŻKA | 3. KSIĄŻKA

6. Nadopiekuńczość

W takim samym stopniu dotyczy relacji z facetem, jak i z koleżankami z pracy, za które jesteśmy w stanie zrobić wszystko. Nie wiem, czy to kwestia matczynych instynktów czy wrażliwości, ale wiele z nas często zachowuje się wobec innych tak, jakby byli zupełnie nieporadni. Zbieranie skarpetek po całym domu, zamęczanie pytaniami w rodzaju „czy dobrze się czujesz”, branie na siebie za dużej ilości obowiązków, żeby odciążyć innych – nad tym dla własnego dobra warto popracować. Dziewczyny, przecież nie chcemy zamieniać się w mamę własnego faceta albo zrzędliwą ciotkę przyjaciółki? 😉

7. Nadmierna niezależność

Jesteś typem Zosi-Samosi, która najchętniej wszystko zrobiłaby sama? Znam to 😉 W relacjach z innymi ludźmi podkreślanie swojej niezależności przynosi często przykre skutki. Zarówno przez facetów, jak i współpracowników możesz być odbierana jako „silna babka”, która raczej odstrasza, niż zachęca do zwierzeń. W końcu, skoro tak świetnie sobie radzisz w pojedynkę, to po co Ci inni?