
Zamykam bloga o modzie. To prawda, choć to nie tak, że z modą definitywnie „kończę”. Zawsze pozostanie dla mnie częścią mojej pracy, wspaniałym sposobem na ubieranie osobowości i podkreślanie tego, co w ludziach piękne. Moda potrafi być fantastycznym narzędziem – medium komunikacji i właśnie tym dla mnie była przez prawie dziesięć ostatnich lat prowadzenia bloga „Macademian Girl”. Używana mądrze, potrafi zdziałać wiele dobrego. To dzięki poszukiwaniom indywidualnego stylu i doradzaniu Wam, jak to zrobić we własnym zakresie (bez wielkiego budżetu i bez przesadnej fiksacji na punkcie drogich marek, bez niepotrzebnego kopiowania nieprzystających do rzeczywistości), zrozumiałam, że moja misja i to, co robię, daleko wykracza poza po prostu „ubieranie się”. Wielokrotnie moda stała się dla mnie i dla Was pretekstem do rozmowy o różnorodności, tolerancji i prawie do niezależności, do nieprzepraszania za to kim się jest i o czym się marzy. I to jest właśnie to dziedzictwo, z którego jestem ogromnie dumna – dziękuję, że byliście ze mną w tej pięknej podróży. Jestem i zawsze będę Wam za to ogromnie wdzięczna.
Zajrzyj na Instagram: @macademiangirl
Możne właśnie dlatego zdecydowałam się w tym roku ten niecodzienny zwrot o 180 stopni, w końcu mówią, że 30-stka to dla człowieka czas szczególnych podsumowań 😉 Wraz z rozwojem bloga zauważyłam pewną prawidłowość. Kiedy na pytanie „Jak odnaleźć własny styl?”, odpowiadałam, że „Styl zawsze powinien być manifestacją osobowości. Dowiedz się więc kim jesteś, co lubisz robić, co jest dla Ciebie charakterystyczne, a wtedy i to co lubisz nosić stanie się przedłużeniem tego”, słyszałam często „Ale od czego zacząć szukać? I jak potem wbrew temu co myślą inni robić swoje?”. W takich momentach zawsze mam ochotę powiedzieć, że… to temat, na który można by napisać książkę 😉 Niejedna zresztą została napisana.
Niemal równie często, co po porady modowe, zwracacie się do mnie po porady, jak być sobą w świecie, który atakuje z każdej strony komunikatem, że żeby odnieść sukces w życiu, MUSISZ wpisać się w określony schemat i podążać cudzą, sprawdzoną ścieżką. Wyglądać w określony sposób, mówić określone rzeczy i generalnie „nie wystawać przed szereg”. Cóż, jeśli mnie znacie i śledzicie mojego bloga, wiecie, że mam tylko jedno na ten temat do powiedzenia – BZDURA! Nigdy nie daj sobie wmówić, że kiedy wchodzisz między wrony, musisz krakać jak i one. Wręcz przeciwnie, zachęcam Was do tego, żeby szukać w świecie własnych autorytetów – ludzi, którzy w stadzie wróbli (skądinąd cudowne ptaki, ale używam ich tutaj wyłącznie jako metafory), mieli odwagę być pięknymi pawiami. Czy papugami jak w moim przypadku 😉
Musisz podążać za trendami? Bzdura! Otaczaj się ludźmi, którzy wyłamują się ze schematu i sama miej odwagę to robić!
Gdybym za każdym razem kiedy, ktoś mi mówił że mi się nie uda, „bo jestem zbyt kolorowa”, a to się „nie sprzedaje”, czy mam za dużo do powiedzenia, a „nikt nie lubi wygadanych kobiet”, dostawała pięć złotych, pewnie byłabym już milionerką. I nie mówię wcale wyłącznie o showbiznesie – mówię o życiu. Bo w bardzo eufemistycznej wersji, są to słowa, które słyszałam ze strony otoczenia od wczesnego dzieciństwa. Gdybym w to uwierzyła, nigdy byśmy się nie spotkali, nigdy nie poszłabym na ASP, nie założyła bloga, nie przeprowadziła się do Warszawy, nie zaczęła wyznaczać własnych szlaków. Szukajcie w swoim życiu i otoczeniu ludzi niezwykłych – popatrzcie na przykład na Oprah Winfrey, J.K. Rowling, Meryl Streep, Elona Muska, Steva Jobsa czy Gretę Thunberg i bądźcie NIEZWYKLI. Niecodzienni i róbcie rzeczy po swojemu. To tacy ludzie pchają świat do przodu, więc jeśli mogą mieć dla Was dziś jedno przesłanie, to jest ono właśnie takie. Miejcie odwagę być INNI ☺
To ludzie, którzy buntują się przeciw schematom pchają ten świat do przodu!
Tak, to nie będzie proste – gwarantuję. Ale gwarantuję Wam też, że nie będziecie w tej podróży sami. Żeby iść drogą indywidualizmu, potrzeba dużo dyscypliny, ale i miłości do siebie. Takiej, która nie zakłada nieustannego porównywania się do reszty i nie zakłada nieustannego karcenia się, kiedy rzeczywistość czy efekty naszej pracy nie są tak „perfekcyjne” (blah, nie znoszę tego słowa!) jakbyśmy tego oczekiwali. To wymaga treningu i narzędzi, których ja postaram się Wam dostarczyć. Jak?
Zajrzyj na Instagram: @macademiangirl
Właśnie dziś startuję z nową stroną TamaraGonzalezPerea.com. Pod logiem, którym jest po prostu moje imię i nazwisko (o ileż prościej), widnieje napis „Twoje miejsce mocy”. Dlaczego? Dlatego, że tym właśnie ma być ta strona dla Was. Dla Ciebie, Ciebie i Ciebie też. Od dziś znajdziecie tu przede wszystkim artykuły z zakresu rozwoju osobistego, pracy nad świadomością i ciałem, rozwoju relacji interpersonalnych, posty na temat ekologii, kulturalne, etc. i przybliżające sylwetki różnych ciekawych ludzi, którzy właśnie tymi dyscyplinami na co dzień się zajmują. Jednym słowem wszystkiego, co w XXI wieku stanowi kluczowy składnik tego co nazywamy „bycia świadomym człowiekiem” i świadomym mieszkańcem tej wspaniałej planety. Ja także chcę się z Wami dzielić wiedzą (tutaj, na kanale YouTube czy na Instagramie), którą zdobywam na rozmaitych warsztatach, wyjazdach, spotkaniach. Wiedzą, którą czerpię z lektur oraz z transpersonalnych studiów z zakresu psychologii, które w efekcie tych wszystkich moich poszukiwań rozpoczęłam w zeszłym roku.
Zdarzy się oczywiście czasem artykuł dotyczący mody czy urody, ale jeśli już to głównie w ujęciu ducha „slow fashion” czy „slow beauty” (takie już pojawiały się na blogu, więc nie będzie to zaskoczenie). Moda jest wspaniałym narzędziem, ale nie da się za jej pomocą rozmawiać o wielu sprawach, które obecnie zajmują mój czas i przestrzeń dużo bardziej. Głęboko wierzę, że i dla Was ten nowy blog będzie dużo większą pomocą w odnalezieniu własnej niepowtarzalnej ścieżki. Jeśli chodzi o porady modowe, wszystkie dotychczasowe posty zostają i będą tu dla zawsze dostępne, plus oczywiście zawsze w kwestii nierozstrzygalnych bolączek możecie mnie zapytać w komentarzach.
Mam ogromną nadzieję, że zostaniecie ze mną i że dzięki mojej pomocy w nowej odsłonie bloga znajdziecie (lub wzmocnicie) tę „moc”, której potrzebujecie, żeby realizować własne cele i marzenia ☺
Z wyrazami miłości,
Wasza Tamara
Uaa z jednej strony tak bardzo mi szkoda bo dzięki blogowi o modzie odnalazłam swój styl i od 5 lat nigdy nie ubrałam się cała na czarno ?a z drugiej bardzo się cieszę z Twojego rozwoju i bardzo lubię twoje spojrzenie na świat ?
Powodzenia, ja oczywiście zostaję z Tobą ?❤
Gratuluje i bardzo się cieszę że chcesz się dzielić jeszcze więcej tym co Cię kręci, ciekawi czy nawet smuci. Uwielbiam to że jesteś wierna sobie dzięki temu jesteś inspiracją dla innych. Bardzo fajnie że masz kolejne pasje i się rozwijasz. Życzę sukcesów?
Dziękuję za wsparcie! 🙂
Nie moda czyni nas pięknymi. Piękno wywodzi się z wiedzy i świadomości kim jesteśmy. Brawo! Jako świadoma kobieta po 30 roku życia rozumiem Twoje przesłanie. Kibicuje i wspieram. I love you ❤️
Bardzo dziękuję!! 🙂
To nawet fajnie, z duchem czasu. Grafika tamtego bloga była taka sobie, więc warto się od tego odciąć i zacząć coś nowego.
Tym bardziej, że czuję tę zmianę w sobie od dawna 🙂
Byłam tu tylko dla mody (chodź czytałam dużo więcej). Więc jak dla mnie to już koniec.
Moda też będzie, ale w innym kontekście 😉
Wow! Oczywiście że z przyjemnością zostanę. Brawo Tamara. Uwielbiam Cię słuchać czy mówisz o modzie czy o urodzie naszego ducha ?. Cieszę się że są wśród nas tacy Ludzie jak Ty.
Czekam z niecierpliwością na rozwój wypadków i pierwsze wpisy.
Miło mi, że jesteś tu ze mną <3 Zapraszam jak najczęściej!
Brawo!!! To się nazywa ROZWÓJ ??
Dziękuję, Madziu! <3
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci powodzenia i dalej śledzić to, co się dzieje na Twoich profilach i czerpać inspiracje do bycia lepszą wersją siebie!
Dziękuję, Kochana! 🙂
Cudownie
<3
jestem z Tobą! ?
Jestem zaszczycona!! 🙂
To jest dopiero swietna wiadomosc! Juz od dawna myslalam o tym, ze masz o wiele wiecej do przekazania niz tylko moda (mimo, ze uwielbiam Twoj styl ?). Bardzo sie ciesze, ze sie rozwijasz i bedziesz tworzyc cos nowego! Ja na bank bede zagladac 🙂 Powodzenia!!
Baardzo miło mi to słyszeć 🙂 Dziękuję! 🙂
Trzymam kciuki ❤️
Dziękuję!! <3
Brawo!
Dziękuję 🙂
A już się zmartwiłam… Cieszę się bardzo, że nadal mogę Cię czytać ❤️❤️❤️ Wiem, że nadal będzie świetnie ?
Miło mi bardzo !! 🙂
Mam teraz takie wrażenie, że bardzo dużo tworzy się blogów, vlogów czy różnych kont na Facebooku czy Instagramie o tematyce samorealizacji, motywacji, ale według mnie jest to bardzo sztuczne, napompowana bańka motywacyjna, żeby tylko uzyskać jak najwięcej zainteresowania, przysłowiowych “likeków”. Wygląda to czasami jak jakaś sekta, wierzenie we wszystko, co dana osoba mówi. Przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, ale takie mam zdanie na ten temat.
Każdy ma prawo do własnego zdania 😉
jaka szkoda :(((((
Kochana, wpisy nadal będą się pojawiać, ale już na inny temat 🙂
Zabierasz się za bardzo ciężki temat, mam nadzieję, że znajdę tutaj dużo merytoryki, bo wiele blogów o rozwoju przytacza przytacza tylko puste slogany czasami z bardzo zamierzchłych czasów. Ale oczywiście życzę powodzenia 🙂
Dziękuję 🙂 Sprawdzisz sama 🙂 Liczę, że będziesz tu zostawiać swoje opinie 🙂
przykro mi, ponieważ Twój blog zainspirował mnie do stworzenia własnego. Pamiętam jak napisałam wtedy do Ciebie i powiedziałaś, że “why not” i że mam śliczne nogi 😀 ciekawe, czy to pamiętasz! i choć mam totalnie inny gust niż Ty, uwielbiałam te kolorowe stylówki. Będę tęsknić 🙁
To tylko nowy etap w mojej “blogowej” podróży 🙂
Wielka szkoda, bylas inspiracja, jedyna w swoim rodzaju
Nadal zrobię wszystko, żeby Was zainspirować! Ale trochę inaczej, niż zawsze 🙂
Nie jestem fanką ani psychologii ani ekologii, a już tym bardziej coachingu. Śledziłam tego bloga głównie ze względu na Twoje inspirujące stylizacje. Szkoda…
Mimo wszystko zapraszam gorąco! Zawsze będzie miło mi przeczytać, co myślisz 🙂
Wpisy o ekologii i slow fashion chętnie przeczytam. Resztę może mniej, bo coaching to naprawdę nie jest moja bajka. Ale gratuluję, że się na to odważyłaś (taka zmiana to zawsze trudna decyzja i wiąże się z dużym ryzykiem). Oby i na tym polu wiodło Ci się świetnie!
Nie zamierzam nikogo “coachować” 🙂 Co najwyżej mogę zainspirować/zmotywować do (auto)refleksji 🙂
Brawo Tamara! Jestem z Tobą od lat i myślę, że Twój blog pięknie ewaluował w kierunku samoświadomości, rozwoju i świetnie, że podążyłaś za zmianami jakie są w Tobie. Niezmiennie wspieram! Czytam i obserwuję z przyjemnością :*
Niezmiernie mi miło. Dziękuję CI!
Wpadłam na tego bloga przez przypadek i aż zamarłam. Wystarczyło, ze chwile mnie nie było, a tu takie zmiany!
Mam nadzieję, że według Ciebie na plus!! 🙂
Przyznam szczerze, że nowa formuła bloga zdecydowanie bardziej mi odpowiada, bo modą to ja się nie interesuję za bardzo, ale rozwojem osobistym już tak 🙂 A tutaj wpadałam pooglądać Twoje stylizacje, bo zawsze były zachwycające i mogłam nacieszyć oko 😉 Pozdrawiam
Bardzo mi miło, zapraszam częściej!! 🙂
Pani Tamaro, bez obrazy, ale transpersonalne studia z zakresu psychologii? … Jeżeli chce Pani zdobywać rzetelną i pewną wiedzę z zakresu psychologii i jeszcze udzielać porad na blogu, to, proszę pójść na pożądny uniwersytet i skończyć studia pięcioletnie z psychologii. Niestety, takie osoby jak Pani podważają sens dbania o nasz zawód, jako psycholodzy uczymy się latami, walczymy, aby się dokształcać, wykładamy na to ogromne sumy, również na specjalizację, a Pani tu pisanie przychodzi ot tak, zakładam innego bloga, teraz będę pseudo psycholożką i zaczęłam w tym kierunku “studia” nie zdziwię się, jak też studia są prowadzone online ;-D Nie będę cytowała, jak tego typu są w środowisku naszym określane.
Ale ja nie zamierzam podważać Twoich kompetencji 🙂 Wręcz przeciwnie, chcę zachęcić swoje czytelniczki do tego, żeby częściej odwiedziały takich specjalistów jak Ty. Pozdrawiam.